NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Prokuratura o znalezionych zwłokach

Publikacja: 26.07.2016 g.23:01  Aktualizacja: 27.07.2016 g.16:19 Jacek Kosiak
Poznań
Zdaniem policji ubiór i rzeczy osobiste znalezione nad Wartą wskazują, że znaleziono ciało zaginionej Ewy Tylman.
Andrzej Borowiak Mazur Prus prokuratura - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

Zwłoki znaleziono nad rzeką w Czerwonaku. Ciało było w stanie silnego rozkładu. Ani na miejscu ani podczas przeprowadzonej dziś sekcji zwłok nie udało się jednoznacznie potwierdzić tożsamości. Zakończyła się konferencja poznańskiej prokuratury w tej sprawie.

Pewności co do tożsamości zwłok ciągle nie ma, prokuratura twierdzi jednak, że znalezienie zwłok to bardzo ważne wydarzenie dla sprawy. Przeprowadzona dziś sekcja - ze względu na rozkład ciała - nie dała stuprocentowych odpowiedzi co do tożsamości ofiary.

Nie na też odpowiedzi na pytanie co było przyczyną zgonu. Jednak przy ciele znaleziono kartę kredytową z nazwiskiem Ewy Tylman. - W celu rozwiania wątpliwości chcemy przeprowadzić dokładniejsze badania, w tym badania DNA, toksykologiczne i genetyczne. Są to badania i procedury wymagające czasu - mówi prokurator Łukasz Biela.

Prokuratora zapewnia, że wyniki badań dodatkowych będą znane w najszybszym możliwym terminie. - Wymaga to jednak czasu. Nie mogę powiedzieć czy wszystkie badania uda się przeprowadzić do 27 sierpnia, kiedy kończy się kolejny okres tymczasowego aresztowania Adama Z. - zastrzega prokurator Biela.

Przypomnijmy, że 26-letnia Ewa Tylman zaginęła w listopadzie ubiegłego roku w okolicach Mostu Rocha w Poznaniu. Ostatni raz była widziana w towarzystwie swojego znajomego Adama Z. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, cały czas siedzi w areszcie.

Według rzecznika wielkopolskiej policji Andrzeja Borowiaka, ciało wypłynęło właśnie teraz prawdopodobnie dlatego, że w weekend po Warcie w okolicy Czerwonaka pływały ciężkie barki, które wytwarzają dużą falę. To wzburzyło toń rzeki na tyle, że podwodne przeszkody uwolniły zwłoki.

Jacek Kosiak/jc/szym

http://radiopoznan.fm/n/aeXqgR
KOMENTARZE 0