W odpowiedzi na zaproponowane zmiany w regulaminie Sejmu o dostępie dziennikarzy do posłów i blokowanie mównicy w izbie przez opozycję , poznański KOD zorganizował spontaniczną akcję. Według działaczy KOD-u zmiany nie pozwolą na normalną pracę sejmowych dziennikarzy i nieskrępowany dostęp mediów do posłów.
Demonstranci zebrali się w obronie mediów, ale nie obyło się bez typowo politycznych i antyrządowych haseł. Był wniosek o delegalizację Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy do czynienia z zamachem na normalne funkcjonowanie parlamentu, wolność słowa i mediów. Trzeba tak naprawdę zacząć mówić o czymś, co kiedyś trzeba będzie zrobić - zdelegalizować partię obecnie rządzącą - mówił profesor Piotr Gąsiorowski.
Uczestnicy mówili też o usunięciu ze stanowiska prezydenta Andrzeja Dudy. - Nie wiem jak to zrobić, ale chyba trzeba ogłosić referendum w tej sprawie - mówił profesor Henryk Jankowski. Z kolei profesor Krzysztof Podemski domagał się odejścia Jarosława Kaczyńskiego - mówił "Panie Kaczyński. A idź pan do diabła".
Na demonstracji obecni byli politycy m.in partii Nowoczesna i Razem. Amadeusz Smirnow z partii Razem powiedział: "Mamy nadzieję, że nasz protest zmusi PiS do zmiany decyzji". Przed Urząd Wojewódzki w Poznaniu w piątek wieczorem przyszło około 200 osób. Skandowali hasło: "Wolne media".
1. Saperzy mylą się tylko raz, dlatego nie przepraszają.
Dlaczego Pan nie przeprasza?
2. Zaprasza Pan do studia, by znowu nie dopuścić do słowa, przerywać już nie tylko w pół zdania, ale w pół wyrazu?
To trochę trąci bezczelnością w stosunku do słuchaczy i zapraszanego.
3. Nie odniósł się Pan do przypadków cenzury, cenzury prewencyjnej wprowadzanej na forum RM. Dlaczego?