Pretekstem był projekt zmian w prawie, zakładający, że za ofiarę przemocy domowej będzie uznana tylko osoba, która doświadczyła agresji więcej niż raz.
- Musimy stać murem za skrzywdzonymi i musimy ujawniać katów - bestie, które czyhają i opychają się naszymi słabościami. To spotkanie nie jest tylko reakcją na haniebne zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy domowej - mówią protestujący.
Uczestnicy maszerowali, powtarzając słowo "raz". Hasło demonstracji brzmiało "Raz pobite - przemarsz przeciwko przemocy".
Projekt nowelizacji ustawy o przemocy w rodzinie został w ubiegłym tygodniu wycofany ze stron rządowych. W sprawie interweniował premier, który odwołał odpowiedzialną za jego powstanie wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Bojanowską.
Brawo Poznań