Kilka lat temu, po wypadku samochodowym został przykuty do wózka inwalidzkiego. Prosił nawet prezydenta o zgodę na eutanazję. Teraz myśli już zupełnie inaczej.
Jeździ na swoim wózku po Polsce i Europie, by pokazać innym niepełnosprawnym osobom, że życie jest piękne. Właśnie wrócił z Francji. Przemek pokonał 2405 kilometrów i dojechał na Wyspę Mgieł. Dziś jest już w Opalenicy, gdzie po powrocie czekała na niego niespodzianka.