Jak podkreślił w swym liście, "autentyczna demokracja możliwa jest tylko w państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby ludzkiej".
Arcybiskup metropolita poznański zaznaczył również, że katolicka nauka społeczna docenia demokrację jako system, który zapewnia udział obywateli w decyzjach politycznych i rządzonym gwarantuje możliwość wyboru oraz kontrolowania własnych rządów. Nawiązując do kompendium nauki społecznej kościoła, dodał, że autentyczna demokracja zakłada promocję podmiotowości społeczeństwa, przez tworzenie struktur uczestnictwa oraz współodpowiedzialności.
W liście przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski czytamy też, że z jednej strony istnieje prawo, a nawet obowiązek reformy systemu sądownictwa w Polsce, bo obowiązek odpowiadania przez rządzących na potrzeby rządzonych nie oznacza wcale, że reprezentanci wyborców są jedynie biernymi wykonawcami ich żądań.
"Kontrola ze strony obywateli nie wyklucza niezbędnej wolności, jaką powinny cieszyć się wybrane przez nich osoby w wypełnianiu powierzonego im mandatu, jeśli chodzi o dążenie do realizacji wyznaczonych sobie godziwych celów" - zaznacza arcybiskup Stanisław Gądecki. "Z drugiej zaś strony, należy mieć na uwadze to, co powiedział papież Jan Paweł II na temat relacji władzy prawodawczej, wykonawczej i sądowniczej stwierdzając, że równowaga między tymi trzema władzami, z których każda ma określone kompetencje i zakres odpowiedzialności - tak że jedna nie dominuje nigdy nad drugą - jest gwarancją prawidłowego funkcjonowania demokracji" - dodaje.
Prezydent Andrzej Duda zawetował w poniedziałek ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Jako jeden z powodów swojej decyzji wymienił zbyt duży wpływ, jaki zgodnie z projektami ustaw zdobywał nad Sądem Najwyższym Prokurator Generalny.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/KAI/wcześn./MR/dabr
Stąd można wnioskować, że katolicka nauka społeczna to atrapa nauki.
Nauka, poznanie nie może być ograniczone i ograniczane, bo wówczas nie jest nauką.
Natomiast sformułowanie "poprawną koncepcją osoby ludzkiej" jest takim ogranicznikiem, ideologicznym dogmatycznym ogranicznikiem, imperatywem odgórnym, nad państwem prawa i demokracją, bo niby kto miałby definiować te ograniczniki? Watykan, jego służby, katolicka nauka?
Odnoszę instynktowne nieodparte wrażenie, że list ten, jego forma jest elementem rozgrywki purpuratów w Episkopacie, zabiegiem o interesy Watykanu, a nie troską o dobro wspólne Polaków, o Polskę.
To bulwersuje, że purpuraci kościoła mylą to co boskie z tym co cesarskie i wtrącają swoje trzy grosze oficjalnie czy zakulisowo do polityki, w procesy legislacyjne.
To jest naruszenie przepisów polskiego prawa, naszej konstytucji.
Nie są wiarygodni w swych wypowiedziach, bo przyjmując sakrę biskupią w pełni podporządkowali się głowie obcego państwa i schowali się pod jego jurysdykcje (prawo kanoniczne) i umów międzynarodowych. Podobnie z resztą duchownych, którzy przyjmując świecenia kapłańskie podporządkowują się biskupom (służbom obcego państwa) i realizują politykę, ideologię, interesy obcego Polsce państwa.
Tajemnicą poliszynela jest, że biskupi wpłynęli na wynik wyborów prezydenckich i parlamentarnych, i bezpośrednio stoją za osobami przedkładającymi tzw reformę sądownictwa. (casus z uzasadnieniem przedłożenia)
Koniecznym jest upublicznienie wyników badań wpływu na wybory i wynik wyborczy ludzi służ specjalnych rosyjskich czy watykańskich (kleru).