Po godz. 22 z ogniem walczyło kilka zastępów straży pożarnej. W środku nikogo nie było, nikt też w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Strawiony przez płomienie barak zawalił się.
Pożar wybuchł w tym samym miejscu także w październiku zeszłego roku. Wtedy również nikt nie został poszkodowany.