Widać i słychać coraz więcej ptaków - także w miastach, ale nie zawsze ptaki są przez ludzi mile widziane.
Do Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej w Poznaniu (przy Uniwersytecie Przyrodniczym) można przynosić ranne i chore dzikie ptaki. Przy centrum działa ptasi azyl. Pod jego skrzydła najczęściej trafiają gołębie, ale również myszołowy, była też sowa.
Ptaki przywozi straż miejska lub zwykli mieszkańcy. Jedni są skłonni poświęcić swój czas na ratowanie ptaka, a inni nawet na ranne, leżące na ulicy zwierzę nie spojrzą.
Przed kolejnym sezonem zimowym w kilku punktach miasta mają pojawić się skrzynki z karmą dla kaczek. Chodzi o to, aby ludzie nie dokarmiali ich chlebem, tylko skorzystali z mieszanek ziaren, przygotowanych przez specjalistów od żywienia ptaków.
Które gatunki powinniśmy wspierać, których nie zachęcać do gniazdowania, co robić, żeby uniknąć np. problemów z gołębiami? Co zrobić, gdy ptaki zakładają gniazda w ociepleniu naszego domu? Jak karmić i czy w ogóle karmić ptaki w mieście - np. kaczki w parkach? Co daje nam obecność ptaków i czy potrafimy ją docenić?
Cokolwiek mnie samemu przyszło poznawać zwyczaje ptaków i ich jadłospis pod podwórkowym drzewem
którym niewymiotłem wszystkich liści z poznańską dokładnością
i poznańskim porządkiem.
Więc w tegorocznej zimowej scenerii gościły
KOSY,DZIECIOłY ,SIKORKI i jescze ostatnio SZPAK gdzieś się kręci ... .
Spodziewam się SUJEK i kilku innych bywalców ptasiej menażerii.
Coklwiek dostrzegam że
z kotami sobie radzą ,gdyż doskonała organizacja sprawia że któreś pilnuje ostrzegając przed zagrożeniem .
-I tyle z przydomowej nauki o ptakach