Informację potwierdził na swoim Facebooku radny z Sosnowca Łukasz Litewka. "Chorzowskie ZOO da na jakiś czas chronienie Nubii. Nie w Poznaniu, a w Chorzowie. Będzie czas na pomoc prawną, nie w lesie, a w dobrych warunkach" - napisał radny.
Według dyrektor poznańskiego ogrodu, jutro rozpoczną się starania, by puma trafiła do Poznania. "Pojedziemy, żeby zgodnie z postanowieniem sądowym, odebrać zwierzę. Dla nas najważniejsze jest zapewnienie spokoju i próba rehabilitacji" - mówi Ewa Zgrabczyńska.
Ze względu na czas - dziś mamy czas wyborczy - jutro będziemy się kontaktować, bo ZOO w Chorzowie, jego biura pracują w dniu jutrzejszym. Będziemy się kontaktować, ponieważ tutaj mamy to prawomocne postanowienie, wyrok sądowy, z którego wynika, że to zwierzę jest naszą własnością - ogrodu i miasta Poznań.
"Były właściciel wykorzystywał zwierzę do celów zarobkowych, m.in. organizując warsztaty z głaskania i sesje zdjęciowe" - dodaje Ewa Zgrabczyńska.
Dwa dni temu pracownicy ogrodu trafili na miejsce przetrzymywania zwierzęcia. Właściciel groził nożem pracownikom ogrodu i zabrał pumę do lasu. Rozpoczęła się policyjna obława, która trwała do dziś. Mediatorzy podjęli rozmowy, w efekcie których puma trafiła do najbliższego miejsca, gdzie może być przetrzymywane, czyli chorzowskiego ogrodu.