Sprawa dotyczy działalności Krzysztofa Kłoskowskiego ze Stowarzyszenia Kernwerk, które zarządza Fortem Va. Urząd Miasta Poznania domaga się od stowarzyszenia zwrotu kilkudziesięciu tysięcy złotych dotacji. Wyjaśnieniem czy doszło do wyłudzenia zajmuje się poznańska prokuratura.
W tle jest konflikt między - działającymi w radzie Osiedla Piątkowo - Ewą Jemielity a Krzysztofem Kłoskowskim. Jak mówi radna: "Krzysztof K. - działacz Platformy Obywatelskiej chodzi po magistracie i wydaje decyzje, co urzędnicy mają zrobić, a przyklaskują temu działacze Platformy". - Dla mnie ten pan nie istnieje, bo wiele razy dopuszczał się pomówień i kłamstw na mój temat. Dla mnie to przykład moralnej hołoty. Wielokrotnie widziałem zadowolenie członków PO z działań tego pana. Dziwię się, że takie osoby znajdują poklask - mówi radna Jemielity.
- Nie podam Panu ręki dopóki ta sprawa nie zostanie załatwiona - zakończyła swoje oświadczenie Ewa Jemielity zwracając się do szefa PO w Radzie Miasta Bartosza Zawiei. - Muszę wysłuchać drugiej strony i zbadać sprawę. Tak nie może być, że w emocjonalny sposób konflikt na linii radny miejski-radny osiedlowy przenosi to, co dzieje się w Sejmie na grunt rady miasta - powiedział. Działacze Platformy mają się zająć sprawą w przyszłym tygodniu.
Aleksandra Włodarczyk/jc/szym
To że niby dziennikarze z Gazety Wybiórczej olewają i bagatelizują nastroje poznaniaków już wiadomo ale że radni miejscy też siedzą cicho. Dlaczego nie ma ani jednego głosu sprzeciwu na to co wyrabia Jąskowiak i Wudarski???