Przeciwko takim planom samorządu od początku protestowali rodzice uczniów z "jedynki". Argumentowali, że to jedyna i wyjątkowa placówka, należąca do ruchu "Budzącej się szkoły". Poparło ich w specjalnym liście ponad 100 naukowców z całej Polski.
Wiceprezydent Leszna dr Maciej Grabianowski na sesji zapewniał, że - pomimo coraz bardziej widocznego niżu demograficznego - samorząd w planach nie ma likwidacji kolejnych placówek oświatowych.
Te zmiany, które zaproponowaliśmy na początku tej kadencji, powinny wyczerpać zmiany, jakie dotkną leszczyńską oświatę. W sposób odpowiedzialny nie potrafię odpowiedzieć, na jak długo. Przygotowujemy się oczywiści do niżu demograficznego w Lesznie, ale w zakresie tych zmian, które obecnie zaproponowaliśmy. Nie mamy w planach, w głowie kolejnego kroku
- podkreślił dr Grabianowski.
Na dzisiejszej sesji leszczyńscy radni opowiedzieli się też za likwidacją trzech przedszkoli samorządowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Rodzice od początku nie zgadzali się z takimi planami i na wszelkie sposoby walczyli o "jedynkę". Jak mówią ich przedstawicielki - dr Agnieszka Kochanek i Agnieszka Ptaszyńska - "mamy jeszcze kilka możliwości by szkołę uratować".
Przez ten ostatni miesiąc bardzo dużo nauczyliśmy się i dowiedzieliśmy o systemie edukacji szkół w Polsce i sposobie ich likwidacji. Mamy pomysły. Mamy na pewno argumenty dla wielkopolskiego kuratora oświaty. Mamy przygotowany pełen materiał dla Igora Bykowskiego i wierzę, że kurator nas wesprze
- zaznaczają.
Nie mogę mówić o możliwościach, ponieważ poprzednie nasze ruchy zostały wyprzedzone. Władza była na nie bardzo dobrze przygotowana i odbijała piłeczką, jakbyśmy grali w ping-pong, więc tym razem zamierzamy, że tak powiem, zejść do podziemia i pracować cicho
- podkreśla Agnieszka Ptaszyńska.
Rodzice uczniów z "jedynki" ironizowali, że decyzja radnych, która zapadła w czwartek, jest urodzinowym prezentem dla szkoły, która w tym roku będzie obchodzić 80. rocznicę swojego powstania.