Zainaugurowali oni akcję "Konwój wstydu", Chcą wytykać działaczom PiS-u obejmowanie lukratywnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Jako przykład podali właśnie radnego Szymczaka, któremu senator Piotr Florek zarzuca, że przez dwa lata zarobił 400 tysięcy złotych.
- Pan Dariusz Szymczak, który przez cztery miesiące w Enea Operator zarobił ponad 200 tysięcy złotych, później musiał odejść, ale takich przykładów jest mnóstwo w Polsce i oczywiście w Wielkopolsce też. Będziemy oczywiście o tym jeszcze mówić, będzie więcej takich przykładów. PiS w tej chwili tak postępuje, że wsadza ludzi na wszystkie stanowiska, gdzie to tylko jest możliwe - mówił Piotr Florek.
- Rozważam kilka postępowań, związanych z akcją polityków PO, którzy wykorzystali mój wizerunek - odpowiada radny Dariusz Szymczak.
Dodając, że rozważa zniesławienie z Kodeksu Karnego jak i również proces o naruszenie dóbr osobistych.
- To wymaga zastanowienia się, bo sprawa nie jest prosta i oczywista - nawet łącznie z tym przeciwko komu mam skierować moje zastrzeżenia czy roszczenia - czy to zorganizowali parlamentarzyści czy to sama Platforma, czy jeszcze ktoś inny wchodzi w grę. Nie wiem, kto stoi za tym banerem - mówi Szymczak.
Według niego informacje przekazane przez polityków PO nie są do końca prawdziwe, bo doszło do pewnego zaokrąglenia. Jak zaznacza, zarabia więcej niż średnia krajowa, co wynika z tego, że jest radcą prawnym.
- Nie jestem jednak milionerem, to jest fałszywa informacja na mój temat - kończy.