NA ANTENIE: SOWING THE SEEDS OF LOVE/TEARS FOR FEARS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rewolucja społeczna czy awanturnictwo?

Publikacja: 18.10.2011 g.12:20  Aktualizacja: 18.10.2011 g.12:25
Poznań
"Oburzeni" - tak się nazwali - przeszli w manifestacjach ulicami tysiąca miast w 80 krajach świata. Mówią "dość" politykom, finansistom i bankowcom. Nie chcą być obciążani ich błędami. Są oburzeni kryzysem, zadłużeniem państw i chciwością banków. Protestuje młodzież, która nie ma szans na pracę, bezrobotni, którzy właśnie ją stracili, wszyscy, którym obecna forma kapitalizmu już nie odpowiada. Czy to początek nowej rewolucji społecznej?
protest_pod_browarem_05 - Wojciech Chmielewski
/ Fot. Wojciech Chmielewski

Problemy zaczęły się w Stanach Zjednoczonych. Potem była Grecja, Hiszpania, Portugalia i kolejne kraje. Upadają banki, błyskawicznie rosną długi państw, pogłębia się kryzys. Skutki nietrafionych decyzji banków i błędy polityków uderzają w zwykłych ludzi, w zakłady pracy, w prawa socjalne. Jednak wielkie banki i korporacje mają się dobrze, a ich szefowie zarabiają miliony i gromadzą kapitał na bezpieczną emeryturę. Gdy wielcy tego świata rozmawiają o tym jak ratować giełdy, zwykli obywatele są pozostawieni sami sobie. Wygląda na to, że coś zaczęło "iskrzyć". W ostatnich dniach w miastach 80 krajów świata przeszły manifestacje z hasłami wymierzonymi w bankierów, finansistów i nieudolnych polityków. Marsz "oburzonych", bo tak się nazwali - jeszcze się nie zatrzymał. W Hiszpanii, ci którym, banki zabrały domy okupują pustostany, w Stanach Zjednoczonych protestujący cały czas koczują na ulicach, są też cały czas przed siedzibą Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie. Czy tak rodzi się społeczeństwo obywatelskie?

W Polsce też odbyły się manifestacje, chociaż nie na taką skalę jak na Zachodzie. Co się działo w sobotę pod Starym Browarem?

Zdaniem ekonomistów kończy się dobry czas dla gospodarki Europy. Firmy i korporacje działające w zadłużonych państwach nie będą w stanie konkurować z Azją. Zdaniem prof. Marka Ratajczaka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu - jeśli politycy będą ciągle szukać tematów zastępczych, zamiast zająć się tym na prawdę ważnymi tematami, to Europa za kilkadziesiąt lat będzie dobrym miejscem na urlop, ale nie do robienia biznesu.

Czy to początek rewolucji, która zmieni oblicze kapitalizmu? Czy tez może zgrabna manipulacja, wykorzystująca społeczne nastroje? Wystąpienia "oburzonych" to dramatyczny apel do polityków, by przypomnieli sobie historię, czyli cofnęli się do lat 20-tych, 30-tych i sprawdzili co spowodowało wówczas "Wielki Kryzys". Tak jak wtedy, tak i teraz, to banki przyczyniły się do rozchwiania światowych finansów - mówi poznański socjolog, dr Krzysztof Bondyra.

Zastanówmy się, czy za plecami, tych, którzy dziś masowo protestują, ktoś stoi. Ktoś, kto może manipulować tłumem i zbijać swój kapitał polityczny. Takim przykładem może być "kawiorowa lewica" - mówi socjolog Krzysztof Bondyra.

Czy tak nie jest też w Polsce - wydaje się nam, ze jesteśmy bogaci, mamy pieniądze z Unii Europejskiej, są realizowane inwestycje infrastrukturalne, ale samorządy coraz bardziej są zadłużone, młodzi nie mogą znaleźć pracy, a emeryci, nie chcą z niej odchodzić, bo emerytury nie pozwalają na godne życie. Protesty społeczne, o których mówimy na razie nie mają końca. Trudno powiedzieć jak się zakończą. Ale co mogą zrobić dziś zwykli ludzie idący do pracy, stojący w korkach... Poznańscy anarchiści nawołują nie do wznoszenia barykad, ale tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Mówi o tym Tomasz Matysiak z poznańskiego skłotu Rozbrat.

Nasi przodkowie nie raz byli świadkami wystąpień obywateli na ulicach. Tak było chociażby we Francji pod koniec XVIII wieku i w 1968 roku. Jednak według politologa i historyka dr Pawła Stachowiaka - te wydarzenia trudno w jakikolwiek sposób porównać do tego co dzieje się dziś.

Niestety przyszło nam żyć w ciekawych czasach. 30 lat temu pod społeczną presją zaczął się sypać system komunistyczny. Dziś - zdaniem prof. Marka Ratajczaka z Uniwersytetu Ekonomicznego - historia pisze swój kolejny rozdział na naszych oczach.

A co o akcjach "Oburzonych" sądzą Nasi Słuchacze? Czy coś jest "na rzeczy", czy protesty to raczej akcja znudzonych sytuacją intelektualistów z bogatych państw zachodnich? Zapraszamy do dyskusji.

Więcej o poznańskim proteście w rozmowie z cyklu "Jest taka sprawa"

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 13
kibic 31.10.2011 godz. 08:52
potrzeba prawa prostego i jasnego lub cyfrowego translatora by każdy mógł czuć się bezpiecznie otwarta telekonferencja praw człowieka onz 30.06. 12 nowy tomyśl open
jerzy7731 27.10.2011 godz. 05:54
Dzisiejszy tzw. kryzys wywołali politycy US poprzez wymuszenie poziomu stóp procentowych Banku Centralnego US na poziomie ok. 0% ( faktycznie 0,25% - spodziewany wzrost produkcji w US ).
Takie decyzje mają na celu długofalową optymalizację procesów ekonomiczno społecznych w US i na świecie.
Zatem naturalnym zjawiskiem jest tutaj fakt, że państwa ( rządy, gospodarki narodowe } niepoprawnie ( błednie ) zorganizowane przechodzą kryzysy ekonomiczne ( wysoka inflacja = mniej więcej proporcionalna do stopnia deorganizacji państwaa = uzyskiwania dochodów przez osoby, którym się to faktycznie nie należy ).
Żeczxą naturalną jest tutaj, że tzw. nieudaczni przedsiębiorcy nie chcą utracić swoich dochodów i ciężar strat przenoszą na pracobiorców ( prcowników ). Zatem pracownicy czujący się jako oszukani organizują się w ruchu "Obużonych" w celu dodatkowego nacisku na rządy w celu poprawy tych wypaczeń poprzez stosowne włąściwe stanowienie prawa i budżetów.
Efektem tego procesu będzxie:
- optymalizacja procesów ekonomiczno społ ecznych ( gospodarek narosdowych ),
- optymalizacja procesów politycznych ( stanowienia prawa i jego egxzekucji w duchu wolno rynkowej demokratycznej państwowości,
- poprawienie bezpieczeństwa i stabilności życia ludzi na świecie ( cel końcowy US ).

Oczywiście obecne zawirowania będą wymuszały procesy bankructwa, wielu nieudacznych państw, reżimów, polityków banków, gospodarek, firm, rządów, itd.
Rychu 25.10.2011 godz. 10:29
Wg. mnie bardzo smacznie napisał poniżej Pawełek. Większość zaczynających działalność, to jełopy pragnące jak najszybciej dorobić się. Oczywiście kosztem pracowników. Mam firmę już 18 lat, a już w w 94tym czy piątym (czyli prawie na początku, gdy pracowałem sam) przychodzili różni mądrale i gadali: Co? Ty robisz na export i nie stoi tu Mesiu? Ano nie stał i do tej pory nie stoi.Ale za to kupiłem dwa mieszkania. Za gotówkę.
Przez te 20 lat poznałem setki durniów, którym, przez ich durne gospodarowanie, firmy padły lub durniów pozarzynanych kredytami. Bo wiadomo Polak musi mieć i musi się pokazać. A potem płacz, zgrzytanie zębami i SZUKANIE WINNYCH.
cz'ytacz 20.10.2011 godz. 16:12
A w trzecim odcinku postaram udowodnić że nie tylko kredytobiorcy i kredytodawcy udzielający nierealnie wysokich kredytów zdają sobie sprawę z przedmiotu jakim mogą i są nadużycia ,nie wspominając o etycznej stronie tego procederu ... .Gdyż jeśli państwo rząda bardzo szczegółowych danych dotyczących każdego obywatela w każdym nawet drobnym papierku wysłanym do urzędów ,instytucji nad którymi pieczę trzymie Państwo .I które to informacje podlegają werfikacji oraz analizie .Co mówi że nie może się wymknąć z pod kontroli wiele szkodliwych -niebezpiecznych zjawisk ,które pojawiły się już jawnie w tych czasach ... .
W świecie w którym NIBY WSZYSTKO JEST POD KONTROLĄ Z MASĄ ZAŚWIADCZEŃ, PODAWANIA SZCZEGÓŁOWYCH DANYCH ,UJAWNIANIA BARDZO OSOBISTYCH INFORMACJI ... WYMYKA SIĘ COŚ NA OCZACH PAŃSTWA CO MÓWI O TYM ŻE TO PAŃSTWO NIE DBA O RZESZE LUDZI KTÓRZY NIE ŻYJĄ NA POZIOMIE POBIERANIA KREDYTÓW I ODSUNIĘTYCH OD PŁYNNOŚCI KREDYTOWYCH ... .
Czyżby od razu każdy taki (ubogi) człowiek-obywatel ,był spisany przez to państwo na zjedzenie przez krowiżerczych kredytobiorców?
cz'ytacz 19.10.2011 godz. 19:03
Bo jeśli ktoś obliczył że biorąc kredyt który będzie spłacał do końca życia i obliczył że wystarczy dla niego te kilka-kilkaset złotych reszty na życie ,to już mówi o zaprzedaniu się TEMU CZEMUŚ które może zawieść lub napewno zawiedzie go na krawędż przepaści ?.Potem pozostaje tylko lina ,lub przekonanie że wszyscy robią tak samo tj wiszą na tej linie nad tą przepaścią i robią to co podsówa im każda myśl ... .
I mam pomysł na REKLAMĘ dla Banku który chce wyjść z ofertą kredytową dla konsumenta ... .
BANK o nazwie "f vl gA "proponuje kredyt dla każdego konsumenta który dostosowuje się do jego potrzeb ,konkurencyjne oprocentowanie bije na łopatki pozostałe banki z ofertami kredytowymi ... .
REKLAMA pokazuje szereg przedstawicieli różnych zawodów i profesji ... . HASŁEM PRZEWODNIM JAKI WYPOWIADAJĄ PRZEDSTAWICIELE RÓŻNYCH ZAWODÓW jest JESTEM ZADOWOLONY-ZADOWOLONA Z OFERTY TEGO WSPANIAŁEGO BANKU I Z ŁATWOŚCIĄ DAM RADĘ SPŁACIĆ TEN KREDYT ,MIMO ŻE U MNIE SIĘ NIE PRZELEWA ... .Jest pokazany urzędnik, który dodatkowo sobie dorabia ,obsługując klienta .Pokazany nauczyciel który dorabia sobie korepetycjami ... .I policjant też pokazany który zamiast mandatu nachodzi ekspedientkę na stacji benzynowej ... .Pielegniarka też ... dorabia ,wstrzykując specyfiki do testowania a nie leczenia ... .Położna z uśmiechem też wkłada kilka banknotów w kieszonkę kitelka ...,gdyż musi oddać kolejną ratę za chatę ... . Jakie piekiełko !
Zastanawiam się tylko nad tym ,co ja tu robię ?.Skoro korzystając z pomocy pielęgniarki ,ona zamiast mi pomóc ,testuje jakiś specyfik ... .Nauczyciel żle wykłada ,gdyż musi sobie dorabiać korepetycjami ... .Policjant pominie zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa ,gdyż sam robi podobnie ...,bo musi oddawać kredyty ...
cz'ytacz 19.10.2011 godz. 18:10
Straszne ,potworne,okropne,dosięgające najgłębszych niecnych sfer jakie ukryte jest pod ludzkim obliczem !!!
Czy ktoś nie wie o czym piszę ?.Kto nie wie ,to nie wie i nie musi wiedzieć ani nie musi chcieć wnikać w to potworne zjawisko jakie zaistniało i wlazło w społeczeństwa ... .Lecz określenie s-p-o-ł-e-cz-e-ń-s-t-w-a ,jest górnolotne i nie ma adresu ani konkretnego miejsca czy obszaru .
To weszło do wielu z tych którzy ubabrali się po uszy w tym czym jest wymuszenie potwornych myśli i zamiarów wobec drugiego człowieka .I to nie zezwierzęcenie porównywalne do głodnego drapieżnika który musi zapolować gdyż jest głodny !!.To jest coś gorszego niż to porównanie gdyż to jest odczłowieczenie ,istoty stworzonej do życia w społeczeństwie czy społeczności ...
Czy spowiednik pomoże wejść na właściwe tory ?.Dla wielu to takie bagno w którym tylko drugie nieziemskie życie i wiara w Boga ,może pomóc .Ale nie pomoże nawet odkupienie gdyż z tego bagna nie można się wykaraskać ... .Jeśli dla takiego drugi człowiek to przedmiot który trzeba wykorzystać by osiągnąć zamierzony cel ,to OZNACZA KONIEC CZŁOWIECZEŃSTWA i koniec ilorazu człowieka w istocie człekokształtnej -BO TO CO JEST POTWORNE TO STWORZONE PRZEZ POTWORY !!.
I jeszcze nikt nie wie o czym piszę ?!!. Cdn ...
Mix 19.10.2011 godz. 08:19
Oj "filozofowie ustrojów gospodarczych" - bredzicie! Kapitalizm nie jest idealny, ale jest naturalny. Motorem jest dążenie do zysku, ale warunkiem - dostarczenie takiego porduktu, żeby dla innych był korzystny. Tylko wtedy oni to kupią, a ja zarobię. A jeśli nie to padnę i inny (każdy) będzie miał szasne zarobić. Sęk w tym, że dzisiej nie ma kapitalizmu, tylko są regulacje, przepisy, koncesje, ograniczenia, cła, pozwolenia, rozporządzenia itp. itp. To pseudo-kapitalizm! Więc i pseudo-efekt.
jerzy 18.10.2011 godz. 17:00
Kolega redaktor o godzinie 16.55 bredził niczym stary wapniak :) Przypominam tym którzy to już zapomnieli o latach 1967-1968 ! no tak tamci młodzi wnerwieni się już zestarzeli i prykają sobie w te foteliki które wywalczyli ! Ustąpić młodszym ? Eeee nie czyli co pozostaje młodszym ? Ano powtórka z "rozrywki " ...czyli każde pokolenie ma swój ...krzyż :) Pzdróweczka dla wapniaczków :)
Szwed 18.10.2011 godz. 14:23
No tak, że system społeczny w Szwecji czy Norwegii to jednak nie krwiożerczy kapitalizm typu amerykańskiego czy polskiego, ale kapitalizm socjalistyczny lub raczej socjalny. Podatki są bardzo wysokie, pomoc społeczna gwarantuje bezpieczeństwo niemal każdemu, kto tylko skończył jakieś sześć czy osiem lat. Poza tym ważne jest to, że w Szwecji czy Finlandii wiele osób nie bierze zasiłków, które im przysługują, bo się wstydzą - wolą pracować. To typowe u protestantów. W Polsce więcej osób bierze zasiłki niż ma do tego prawo. No i ceny wódki. Tego w Polsce nie dałoby się przeforsować ;-)
hetman 18.10.2011 godz. 14:14
Nikt nie wymyślił nic lepszego od wolnego rynku i kapitalizmu.By było dobrze zaorać trzeba 3/4 urzędów z ich tonami papieru,licencji itp.. Musi być też prawdziwy kodeks karny i dotkliwymi karami by było się kogo bać. Czy słyszał ktoś by protestowano w skandynawii ? Co do naszych "protestujących",no cóż w małpowaniu zachodu mamy wiekowe doświadczenia...
Rysiek 18.10.2011 godz. 13:53
Po trochu jesteśmy sobie sami winni. Zycie na kredyt i ponad stan zawsze tak się kończy. Dajemy się mamić ludziom udzielającym kredytów. Nie masz gdzie mieszkać, spokojnie, dam Ci kredyt. Chcesz kino domowe? Nie martw się, dam ci kredyt. Chesz fajny samochód? Nie martw się dam Ci kredyt. Dla bankiera nie jest ważne, czy jego bank upadnie czy nie, są od tego ubezpieczeni, mają fundusze gwarancyjne, a jak to nie wystarczy że
dane państwo, czy inna instytucja podratuje upadający bank. Gospodarka napędzana jest sztucznym popytem, wmawiają w nas. „musisz to mieć”, „bez tego nie będziesz cool”, „takie wsiowe, buty, kto teraz takie nosi”. Ulegamy modom, wiele rzeczy jest nastawione na jednorazową sprzedaż. Wielu z nas daje się zapędzić do wyścigów szczurów, aby zaistnieć w jakimś towarzystwie musisz mieć fajny telefon (na kredyt), wypasiony samochód (na kredyt), modne ciuchy, dom w modnej dzielnicy z ogrodem (na kredyt). Twoje dzieci muszą chodzić do prywatnej szkoły itd. itd. Tak jak pisałem wcześniej, bankier nie martwi się czy spłacisz ten kredyt czy nie, ważna jest dla niego prowizja, tu i teraz. Trzeba pamiętać, że Rzeczypospolita Polska też jest bankierem, też udziela kredytów a jak jej brakuje to se dodrukuje. Ulegamy wizjom.
Pawełek 18.10.2011 godz. 12:46
W Polsce problemem są młodzi szefowie, przedsiębiorcy, którzy zatrudniają ludzi i przede wszystkim chcą się nachapać i jak najszybciej postawić dom pod miastem i pojechać na wakacje do Ekwadoru. A w tej samej firmie, w której szef zarabia 20 tys. zł większość ludzi jest na umowach śmieciowych po 1000 zł. I w Polsce nie ma szans, żeby tacy ludzie to zrozumieli!
Czesiek 18.10.2011 godz. 12:39
W 1988 roku 98 proc. Polaków było pewnych, że komunizm/socjalizm w Polsce i Europie Wschodniej będzie wieczny. Te parę osób, które mówiły inaczej uznawano za świrów, psychicznie niezrównoważonych. Trzy lata temu podobnie śmiano się z ludzi wieszczących kres kapitalizmu. A przecież wiadomo, że jest to system idealny. Może się zawalić, tak samo jak inne. Może właśnie teraz to się stanie i będzie pozamiatane?