NA ANTENIE: PIATEK (2023)/GESIA SKORKA BLUES BAND
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rocznica śmierci por. Kurowskiego

Publikacja: 14.08.2010 g.16:14  Aktualizacja: 14.08.2010 g.16:21
Poznań
W sobotę mija trzecia rocznica śmierci por. Łukasza Kurowskiego. Był pierwszym polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie w misji ISAF. Do tej pory w Afganistanie poległo 20 polskich żołnierzy. Wojsko zapewnia, że rodziny poległych są otoczone opieką.
Mityng im. Łukasza Kurowskiego - Magda Konieczna
/ Fot. Magda Konieczna

Por. Łukasz Kurowski zmarł w wyniku postrzału 14 sierpnia 2007 roku. Został ranny w czasie patrolu ok. 20 kilometrów na południowy wschód od bazy w Gardez, w prowincji Paktia. Zmarł po przewiezieniu do szpitala polowego. Miał 28 lat, był żonaty.

Spoczął na cmentarzu w podpoznańskim Lusowie niedaleko grobu naczelnego dowódcy Powstania Wielkopolskiego, gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie por. Kurowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego.

Łukasz Kurowski służył w armii od 2003 r., w Afganistanie był od września 2006 r. w zespole doradczym, przy polskiej grupie bojowej w bazie Gardez w pobliżu granicy z Pakistanem. Zawodową służbę wojskową pełnił jako dowódca plutonu czołgów w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu oraz roczne studium oficerskie w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

W lutym 2009 roku wdowa po por. Łukaszu Kurowskim odebrała w Poznaniu przyznane mu odznaczenie - "Meritorious Service Medal". Odznaczenie przyznawane jest rodzinom po poległych żołnierzach w misjach NATO, jak również tym żołnierzom, którzy się szczególnie wyróżniają w trakcie misji. Medal został przyznany przez sekretarza generalnego NATO Jaapa de Hoop Scheffera. Odznaczenie wręczył ówczesny dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.

"Śmierć Łukasza Kurowskiego była nieszczęśliwa, nie powinna mieć miejsca. Zginął w wyniku zasadzki, której nie można było przewidzieć, ale której można było uniknąć. Żołnierze są na wojnie, jadąc na misję mają świadomość, że mogą być ranni, mogą polec. Ważne jest to, czy politycy, którzy nas na tę wojnę wysyłają mają świadomość ciężaru swoich decyzji politycznych" - powiedział PAP gen Skrzypczak.

Płk Krzysztof Gradys, Pełnomocnik Dowódcy Wojsk Lądowych ds. Poszkodowanych w Misjach, zapewnił, że rodzina poległego żołnierza nigdy nie jest pozostawiona sama sobie.

"Rodzina jest otoczona opieką od momentu zaistnienia tragedii. Pomagamy w formalnościach związanych z ceremonią pogrzebową i w otrzymaniu wszystkich świadczeń odszkodowawczych. Otaczamy też rodzinę opieką psychologiczną. Wdowy po zabitych żołnierzach bardzo często znajdują pracę w jednostkach wojskowych zgodnie ze swoimi kwalifikacjami" - powiedział PAP płk Gradys.

Daniel Kubas, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju, powiedział, że rodziny poległych w misjach żołnierzy są otoczone dość dobrą opieką.

Dotychczas w Afganistanie w misji ISAF zginęło dwudziestu polskich żołnierzy: por. Kurowski, st. szer. Hubert Kowalewski, st. kpr. Szymon Słowik, kpr. Grzegorz Politowski, por. Robert Marczewski, plut. Waldemar Sujdak, kpr. Paweł Brodzikowski kpr. Paweł Szwed, st. chor. szt. Andrzej Rozmiarek, kpt. Daniel Ambroziński, plut. Marcin Poręba, st. szer. Artur Pyc, st. szer. Piotr Marciniak, st. szer. Radosław Szyszkiewicz i st. szer. Szymon Graczyk, kpr. Michał Kołek, kpr. Miłosz Górka, st. szer. Grzegorz Bukowski i plut. Paweł Stypuła.

Tydzień temu w wyniku wybuchu w Afganistanie zginął st. szer. Dariusz Tylenda.

(PAP)

na zdj. żołnierze uczestniczący w mityngu im. Łukasza Kurowskiego

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 0