NA ANTENIE: Sobotnie popołudnie z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

„Roracie, roracie, jak na imię macie?” – adwent w polskiej tradycji

Publikacja: 03.12.2017 g.11:53  Aktualizacja: 03.12.2017 g.12:21
Wielkopolska
W tym roku, w niedzielę 3 grudnia rozpoczyna się adwent – czas oczekiwania na ponowne przyjście Jezusa Chrystusa.
wieniec adwentowy - Fotolia
/ Fot. (Fotolia)

Geneza adwentu

Samo słowo „adwent” pochodzi od łacińskiego „adventus” oznaczającego przyjście. Adwent w Kościele Katolickim to czas przełomu – kończy się stary rok liturgiczny, a zaczyna nowy. Adwent sięga początków obchodzenia przez chrześcijan świąt Bożego Narodzenia w IV wieku. Pierwsze ślady odnajdujemy w liturgii hiszpańskiej i galicyjskiej. Adwent miał wtedy charakter ascetyczny i pokutny. W Rzymie zwyczaj ten zaczął być obchodzony pod koniec VI wieku, jednak przybrał tam formę radosnego oczekiwania na przyjście Chrystusa. Obchodzenie adwentu ujednolicił papież Grzegorz Wielki w VI wieku. Od tego czasu trwa cztery tygodnie i jest szczególnym czasem poprzedzającym Boże Narodzenie. Z biegiem czasu został wzbogacony o wymiar oczekiwania Chrystusa na koniec czasów. Połączenie tradycji galicyjskiej i rzymskiej w efekcie przyniosło znaną do dziś formę tego okresu liturgicznego.

Adwent składa się z dwóch części. Pierwsza trwa do 16 grudnia. Wierni powinni skupić się wtedy na Paruzji, czyli na powtórnym przyjściu Chrystusa. Druga część trwa od 17 do 24 grudnia i kończy się Wigilią Bożego Narodzenia. W tym czasie oczekuje się na pierwsze przyjście Pana, wspominanie tego wydarzenia i czytanie Biblii.

Adwent obejmuje cztery niedziele. Jest okresem wyciszenia i przygotowania. Kościół zachęca wiernych, by przed Bożym Narodzeniem wzięli udział w rekolekcjach i przystąpili do spowiedzi. Na ten czas kolorem liturgicznym w Kościele Katolickim zostaje kolor fioletowy. Wyjątek stanowi trzecia niedziela adwentu, zwana niedzielą Gaudete - radosną. Nazwa pochodzi o wykonywanej tego dnia pieśni liturgicznej opowiadającej o radości pochodzącej od Pana. Tej niedzieli kapłan może ubrać różowy ornat.

Symbole adwentu

W tradycji polskiej, szczególnie na wschodzie kraju – Lubelszczyźnie i Podlasiu, początek adwentu, zwanego przedgodami lub czterdziestnicą (według dawnego kalendarza liturgicznego trwał on 40 dni) oznajmiano graniem na długich drewnianych trąbach zwanych ligawami. Oznaczało to, że nastąpił czas wyciszenia się i należało zrezygnować z hucznych zabaw. Popularna była także praktyka poszczenia, polegająca na rezygnacji z jedzenia produktów mięsnych.

Jednym z symboli tego okresu liturgicznego jest wieniec skonstruowany w formie okręgu zrobiony z zielonych gałązek drzew iglastych. Kształt wieńca jest nieprzypadkowy – oznacza on powracający cykl życia. Do jego dekoracji można użyć kolorowych tasiemek, szyszek, jesiennych liści, owoców jarzębiny czy bombek. Gałązki mają symbolizować nowe życie. Na gałązkach umieszcza się cztery świece mające symbolizować kolejne niedziele adwentu. Co niedzielę zapala się świecę. Pierwsza świeca jest świecą pokoju, druga – wiary, trzecia – miłości, czwarta – nadziei. Światło świec jest symbolem nadchodzącej Światłości. Adwentowe wieńce można spotkać zarówno w kościele, jak i w prywatnych domach. W niektórych rejonach Polski istnieje zwyczaj ich święcenia.

Przez cały adwent w kościołach odprawiane są poranne msze ku czci Najświętszej Marii Panny zwane roratami. Zapala się wtedy wielką woskową świecę zwaną w zależności od regionu Polski roratnicą lub roratką, która jest przewiązana błękitną wstążką symbolizującą Matkę Boską. Często spotyka się dzieci, które na te msze przychodzą z lampionami, które wykonują z kartonu i kolorowych folii, samodzielnie lub przy pomocy rodziców. Ściany lampionu przedstawiają biblijne sceny. Tradycyjnie do środka lampionu wstawiono świecę, jednak wraz z rozwojem technologii została ona wyparta przez lampkę elektryczną. Istnieje jeszcze zwyczaj zapalania świecy roratniej w domu 8 grudnia, czyli w Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Świeca powinna być jasnego koloru z widocznymi symbolami maryjnymi, przyzdobiona zielenią i kwiatkami. Taką świecę zapala się w kościele w wigilię tego dnia.

Dzień św. Mikołaja

6 grudnia to dzień wspomnienia św. Mikołaja – biskupa z Miry. Mikołaj jest świętym zarówno w Kościele Katolickim, jak i w Cerkwi Prawosławnej. Biskup Miry znany był z dokonywania licznych cudów oraz pomocy, którą bezinteresownie niósł biednym i potrzebującym. Dzielił się z nimi swoim majątkiem. W dniu św. Mikołaja tradycyjnie obdarowywano dzieci drobnymi podarkami, najczęściej słodyczami.

"W adwenta spoczywa ziemia święta" - adwent w polskiej tradycji

W czasach naszych dziadków, po skończonych roratach, wracające z kościoła dziewczyny okręcały się wokół napotkanych młodzieńców wołając do nich zalotnie „roracie, roracie, jak na imię macie?”, licząc na to, że z odpowiedzi dowiedzą się jak ma na imię obiekt ich westchnień.

W tradycji polskiej adwent to czas specyficznej koegzystencji sacrum i profanum. Z jednej strony w skupieniu oczekiwaniu na przyjściu Pana i rezygnowano z hucznych zabaw. Z drugiej strony był to okres rozwoju życia towarzyskiego na wsi. Dla rolników przełom jesieni i zimy był czasem wytchnienia po pracowitym roku na polu i w zagrodzie. W adwencie wystrzegano się wykonywania prac polowych, powszechnie wierząc, że „kto ziemię w adwent pruje, ta mu trzy lata choruje” oraz „w adwenta spoczywa ziemia święta”. Wcześnie zapadający mrok, długie wieczory, sprzyjały sąsiedzkim wizytom. Kobiety spotykały się na wspólnym szyciu, darciu pierza, przędzeniu czy łuskaniu fasoli. Zajęciu tym towarzyszyło opowiadanie fantastycznych historii o czarownicach, duchach, topielcach, niewyjaśnionych zjawiskach, czemu sprzyjała panująca za oknem ciemność. Jednak popularniejsze było snucie planów matrymonialnych. Nieprzypadkowo adwent nazywano czasem „swadziebnym”, czyli poświęconym na swatanie młodych. Często pod okna domów, w których spotykały się panny, przybiegali kawalerowie, którzy próbowali je przestraszyć, pukając w szyby lub pokazując czarną, umazaną od sadzy twarz lub prezentując się w dziwnym przebraniu. Nierzadko młodzi chłopcy wbiegali do izby, płatając różne figle i robiąc przy tym hałas. Przewracali wtedy kołowrotki, przetaki z pierzem albo wpuszczali do domu kota, gęś, kurę lub inne zwierzę.

Na Pomorzu i na Kaszubach w adwent rozpoczynało się kolędowanie. Na ulicach wsi i miasteczek pojawiali się przebierańcy zwani Gwiozdkami, którzy śpiewali kolędy na znak, że zbliża się Boże Narodzenie. Barwnemu korowodowi przewodził Gwiozda w ubraniu ze słomy w towarzystwie Gwiżdża, który gwizdał na postrach niegrzecznych dzieci. Kolędnicy grali na bębenkach i piszczałkach. Posiadali również pleciony bat do straszenia krnąbrnych maluchów. Przepytywali dzieci z umiejętności odmawiania pacierza. Jego znajomość oraz wzorowe zachowanie było nagradzane suszonymi owocami oraz słodyczami. W miastach kolędnicy chodzili z szopki. Po wpuszczeniu do domu płatali różne figle gospodarzom oraz wykonywali kolędy, za które otrzymywali skromne datki.

13 grudnia - dzień świętej Łucji

Bezpośrednie przygotowania do świąt rozpoczynano 13 grudnia w dniu świętej Łucji. Święta Łucja z Syrakuz była dziewicą i męczennicą straconą w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Termin 13 grudnia był ściśle przestrzegany – uważano, że jego niedotrzymanie mogłoby wywołać niezgodę w rodzinie. Dzień ten uważano za porę graniczną, magiczną porę, kiedy należy szczególnie wystrzegać się złych duchów i czarownic szalejących podczas długiej nocy. By je odegnać, okadzano dom i obejście oraz karmiono zwierzęta placki z zielem. Zakazane było również pieczenie chleba i szycie. Wierzono, że tego dnia po odmówieniu wieczornego pacierza nie można wychodzić z domu. Jednakże zawsze znalazły się odważne dziewczęta, które w nocy opuszczały dom, by szukać cienia świętej. Nacinały również nożykiem wierzbowe gałązki, a następnie obwiązywały je tasiemką, by rozwiązać ją w Nowy Rok i z powstałych pod nią znaków przepowiadać przyszłość. Z dniem świętej Łucji związany był też zwyczaj przepowiadania pogody na następny rok. Każdy z dwunastu dni, jaki pozostał do Bożego Narodzenia, zwiastował pogodę dla określonych miesięcy roku.

Inne zwyczaje adwentowe

Praktykowanym w wielu polskich parafiach zwyczajem było wędrowanie figury Matki Boskiej. Polegał on na przyjmowaniu figury do tej rodziny, której dziecko dzień wcześniej wyciągnęło szczęśliwy los. Przybycie posągu wiązało się z odprawieniem domowej liturgii. Odmawiano wtedy różaniec, śpiewano pieśni, czytano i rozważano Biblię. Następnego dnia figura trafiała do kolejnego domu. W ten sposób ponawiano scenę przybycia Maryi do domu Elżbiety i Zachariasza, by przed narodzeniem św. Jana Chrzciciela służyć swojej krewnej.

Młodym zwyczajem jest kalendarz adwentowy, który przywędrował do Polski z Niemiec. Służy on odliczaniu dni, jakie pozostały do Wigilii od pierwszego dnia grudnia. Otwierając kolejno oznaczone okienka można znaleźć słodycze lub biblijne cytaty. Taki kalendarz wyglądający jak ten wiszący na ścianie lub w postaci domku, można kupić w sklepie lub wykonać samodzielnie.

Adwent dzisiaj

Do obecnych czasów przetrwały zwyczaje kościelne. Dawne zwyczaje ludowe związane z adwentem należą już do rzadkości i odchodzą w zapomnienie. W niektórych parafiach nawet nabożeństwa roratnie nie są odprawiane rano, tylko wieczorem. Niezmiennie jednak adwent pozostał czasem wzmożonych porządków przygotowywania się do świąt Bożego Narodzenia. Często jednak przygotowania do świąt, związane nie tylko z porządkami, ale także z kupowaniem prezentów dla bliskich, są na tyle pochłaniające, że zapominamy o duchowym wymiarze adwentu. A szkoda, bo chwila wytchnienia i refleksji zawsze jest przydatna.

http://radiopoznan.fm/n/sPMCaa
KOMENTARZE 0