Nie wyszły plany wybudowania tam nowoczesnej hali targowej - mówi prezydent Gniezna Michał Powałowski.
To teren w ścisłym centrum miasta, który nam chluby nie przynosi. W XXI wieku są tam zdewastowane już kioski. Targowisko praktycznie opustoszało, ruch tam umarł. W poprzedniej kadencji prezydent Budasz chciał tam postawić halę targową, ale koszty okazały się zbyt wysokie
- mówi Powałowski.
Miasto szacuje, że dostanie za plac około 5 mln złotych, co przyda się, by załatać dziurę w budżecie Gniezna. W mieście codziennie działa nadal drugie, większe targowisko na placu Piłsudskiego.