Nasz reporter był na miejscu o godzinie 14:00 - tłumów nie było, tylko grupki młodych ludzi w różnych miejscach na terenie działek. Przy furtce stały osoby rozdające anarchistyczne wlepki i materiały promocyjne.
Pomimo deklaracji, że wydarzenie jest otwarte anarchiści odmawiają nam komentarza. Mamy za to komentarz mecenasa Jana Przeora, pełnomocnika właściciela tego terenu, który pisze:
To kolejny fragment nieruchomości Darex zawłaszczany nielegalnie przez towarzystwo z Rozbratu. Anarchia w centrum Poznania ma się jak widać dobrze.
Oprócz problemów z własnością terenu sprawa dotyka jednak ważnego tematu, jakim jest zabudowanie poznańskich klinów zieleni przez deweloperów.
Mieszkańcy Sołacza protestują w wielu miejscach przed sukcesywnym zmniejszaniem zachodniego klina, na którego terenie leżą także ogródki działkowe należące do Darexu. Mieszkańcy działają jednak nie naruszając przepisów i z poszanowaniem prawa własności.