Średnio w ciągu roku w gnieźnieńskim schronisku przebywa około 70 zwierząt. W czasie wakacji bywa nawet 20 sztuk więcej. Jak mówi kierownik schroniska Krzysztof Półrolniczak - czasami ludzie przywiązują nam psy do bramy schroniska i odchodzą. Inne porzucone psy przywozi do schroniska firma zajmująca się ich wyłapywaniem.
- W schronisku oprócz kundelków są też psy rasowe. Teraz są dwa owczarki niemieckie, cztery husky i cocker spaniele. Po wakacjach większość znajduje nowe domy. Mamy wysoki procent adopcji - mówi Półrolniczak. Jak potwierdziła NIK to aż 87% psów trafia do nowych właścicieli.
W schronisku w Gnieźnie jest też 10 kotów, ale bywa że nie ma ich wcale i chętni na nie zapisują się w kolejce. W schronisku przychodziły do zdrowia także bociany i kaczki, ale po wyzdrowieniu same odleciały.