Senat nie zgodził się na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na RPO

"Za" było 48 senatorów, 49 - przeciwko. Dwóch senatorów wstrzymało się od głosu.

Nie zagłosował senator Koalicji Obywatelskiej Robert Dowhan. Senator niezależna Lidia Staroń oraz senator z Koalicji Polskiej- PSL Jan Filip Libicki wstrzymali się od głosu.

"Stało się to z niekorzyścią dla obywateli" - powiedział Radiu Poznań Bartłomiej Wróblewski po tym, jak senatorowie odrzucili jego kandydaturę.

"W Senacie panują twarde, partyjne reguły" - dodał poznański poseł.

Od początku kadencji Senat blokuje każdą niemal sprawę. Widzimy to chociażby po funduszu odbudowy. Nie inaczej było w przypadku wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich. Liczyłem, że uda się przełamać partyjny klincz, dlatego przedstawiłem kompromisowe propozycje, dotyczące funkcjonowania rzecznika i jego biura, ale niestety to nie wystarczyło. Zabrakło jednego głosu. To oznacza, że przez kolejne miesiące, a być może nawet dłużej, nie będziemy mieć Rzecznika Praw Obywatelskich z wielką szkodą dla obywateli i obrony ich praw i wolności.

Bartłomiej Wróblewski proponował w przypadku wybrania na rzecznika - powołanie dwóch swoich zastępców z opozycji. Chciał też, aby powstały regionalne oddziały biura RPO.

"Zakładałem, że przeciw będzie 50 senatorów" - mówi Jan Filip Libicki.

Zagłosowałem tak, jak od tygodnia mówiłem, że zagłosuję, także rozumiem, że tutaj nie ma zdziwienia. Może być rozczarowanie po jednej lub drugiej stronie, ale nie ma zdziwienia. Dla mnie to był dylemat trudny do rozstrzygnięcia. Jak się rozwiązuje dylemat, który jest trudny do rozstrzygnięcia, to nie ma się takiej, czy innej satysfakcji, czy takiego, a nie innego żalu. Tak rozstrzygnąłem trudny dylemat, który przede mną był.

"Z tego pata należy wyjść tak, żeby PiS spotkało się z większością senacką i spróbowało wyłonić wspólnie, w konsensusie jednego kandydata" - powiedział Radiu Poznań senator Libicki.

"Ogromna praca Bartłomieja Wróblewskiego została przekreślona polityczną decyzją w Senacie" - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk, poznański poseł PiS o głosowaniu w Wyższej Izbie Parlamentu kandydatury Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Szef poznańskich struktur Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że Bartłomiej Wróblewski wykonał ogromną pracę, żeby pokazać swoją wizję pełnienia urzędu RPO, a także otwartość na rozmowy z różnymi środowiskami.

"Ta praca nie pójdzie jednak na marne" - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk.

Ta praca niestety została przekreślona polityczną decyzją senatorów opozycji. Tak, jakby te argumenty rozbiły się o ścianę, mur polityczny zbudowany przez senatorów PO i pozostałych senatorów opozycji. Pozostaje mi tylko bardzo żałować. Natomiast ta praca pokazuje, że Zjednoczona Prawica jest gotowa do rozmów i proponowania kolejnych kandydatów doskonale przygotowanych merytorycznie do objęcia tej funkcji.

Szynkowski vel Sęk powiedział Radiu Poznań, że na tę chwilę nie ma jeszcze kolejnych nazwisk, które zaproponuje na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.

"To była najsensowniejsza kandydatura spośród dotychczas przedstawionych" - powiedział poseł Konfederacji Robert Winnicki o Bartłomieju Wróblewskim.

Zdaniem Winnickiego szkoda, że Senat nie zgodził się na powołanie poznańskiego posła na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.

"Popierałem tę kandydaturę" - powiedział Winnicki Radiu Poznań.

Polityk spokojny, wyrazisty, a zarazem zdolny przeciwstawić się Jarosławowi Kaczyńskiemu, co pokazał już wielokrotnie, mimo że jest politykiem PiSu właśnie. Taki człowiek przydałby się jako Rzecznik Praw Obywatelskich. Nie udało się i tym razem. Uważam, że dowodzi to takiej impotencji głównych sił parlamentarnych dzisiaj, że tak wysoki urząd jest nieobsadzony tak długo.

Robert Winnicki dodał, że wybór RPO wymaga ponadpartyjnego konsensusu, o który Konfederacja będzie zabiegać. "Będziemy proponować ludzi sprawdzonych, o twardym kręgosłupie moralnym" - dodał Winnicki.

"Można się było spodziewać takiego wyniku głosowania" - mówi poznańska posłanka Lewicy, Katarzyna Kretkowska. Senatorowie Lewicy głosowali przeciwko kandydaturze Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich.

W ocenie Katarzyny Kretkowskiej nie nadawał się on na ten urząd, ponieważ był inicjatorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, po którym tenże orzekł, że aborcja ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby płodu jest niezgodna z Konstytucją. 

Jestem zadowolona z tego wyniku głosowania, ponieważ uważam, że Pan poseł Bartłomiej Wróblewski, mimo że jest prawnikiem, nie nadawał się na Rzecznika Praw Obywatelskich, ponieważ jego posunięcia w wielu sprawach dyskwalifikują go jako rzecznika. Lewica będzie głosować zgodnie z tym, co obiecała Polkom i Polakom, zgodnie z tym, jaki jest w danej chwili interes przeciętnego obywatela i obywatelki Polski. 

W ocenie Jadwigi Rotnickiej, wielkopolskiej senator z Platformy Obywatelskiej nie powinien dziwić taki wynik głosowania w sprawie powołania Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Senator powiedziała Radiu Poznań, że od dawna senatorowie Koalicji Obywatelskiej zapowiadali, że nie poprą kandydatury Wróblewskiego.

"Bartłomiej Wróblewski nie powinien być rzecznikiem, ponieważ jest czynnym posłem" - powiedziała Radiu Poznań Jadwiga Rotnicka.

Ma poglądy takie, że mimo że mówi, że dba o prawa człowieka, to jednak jest mało liberalny. Jest typowym konserwatystą, który nie mieści się w programie przynajmniej moim, ale też wielu osób, które tworzą Koalicję Obywatelską.

Sejm wybrał Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich większością głosów 15 kwietnia. Zgodnie z konstytucją Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu.