W trakcie marszu uczestnicy akcji "Ale jaja" szukali również ukrytych na drzewach i w trawie wielkanocnych jaj. Wszyscy zgodnie twierdzili, że takie imprezy umożliwiają spędzenie wolnego czasu razem, ale przede wszystkim to okazja, by pomóc czworonogom.
W ciągu godziny na spacer wyszła niemal połowa ze 180 podopiecznych schroniska. Każdy z uczestników w ramach wpisowego przynosił karmę dla psów. "Dzięki akcji zapełni się pusty po zimie magazyn z żywnością" - mówi Karolina Boruczkowska, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Koninie.