Jesienią kontrolerki biletów zostaną wyposażone w specjalne kamerki przypięte do ubrania.
Nie spada w Koninie liczba pasażerów jeżdżących na gapę. Niektóre osoby przy wystawianiu mandatu, podają nieprawidłowe dane, czasami wymyślone, a nie raz, np. swojego sąsiada czy koleżanki.
W momencie, kiedy zaczynamy taki mandat nieopłacony windykować, również przy pomocy policji, okazuje się, że mamy osoby, które wcale się tak nie nazywają
- mówi Magdalena Przybyła, prezes zarządu Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koninie
Kamerki mają z jednej strony mieć charakter prewencyjny. Z drugiej nagranie umożliwi zidentyfikowanie gapowicza. Sprzęt włączany będą w sytuacji, gdy np. osoba nie okaże dokumentu tożsamości.
Jeśli chodzi o liczbę wystawionych mandatów, to zaledwie 25% ich jest uiszczana w terminach. Całą pozostałą kwotę musimy windykować.
- dodaje Magdalena Przybyła
W pierwszym półroczu tego roku, 175 osób podało przy kontroli w Koninie błędne dane.