Kierowca wyprzedzał na częściowo zamkniętym moście na trasie Bursztynowej. Uderzył w nissana micrę i czołowo zderzył się z nissanem quashqai.
Cztery osoby trafiły do szpitala. Jak się okazało, sprawca nie miał prawa jazdy, a policjantom podał fałszywe dane, przez co jedna z poszkodowanych w zdarzeniu nie może odzyskać pieniędzy za zniszczony samochód.
- Policjanci ustalili prawdziwego sprawcę kolizji. W pierwszej wersji okazało się, że sprawca podał fałszywe dane osobowe. W tej chwili trwają przesłuchania świadków. Zostało też wydane postanowienie o przedstawienie zarzutów - mówi Marcin Jankowski, rzecznik konińskiej policji.
Sprawca wypadku odpowie za podrobienie podpisu i użycie go, kierowanie pomimo cofniętych uprawnień i skierowanie przeciwko osobie trzeciej ścigania za popełnione wykroczenie. Ponadto policja skieruje do sądu wniosek o ukaranie go za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym.