Podczas spaceru dwie mieszkanki Dzieraw niedaleko Koła zauważyły ptaka z mocno nadszarpniętym skrzydłem. Jedna z kobiet przez dwa dni bezskutecznie starała się znaleźć dla niego pomoc, jednak żadna z powiadomionych przez nią instytucji nie potrafiła znaleźć konstruktywnego rozwiązania problemu.
Akcji ratunkowej podjęli się jednak zawiadomieni przez kobietę strażacy z OSP Wrząca Wielka, którzy przez blisko dwie godziny biegali za żurawiem z siatką. Zadanie było o tyle trudniejsze, że ten duży ptak pomimo kontuzji był bardzo płochliwy i żwawy. Wykazywał się znakomitą czujnością. Te zadanie kosztowało strażackich druhów bardzo wiele wysiłku, ale akcja została zakończona sukcesem.
W łapaniu żurawia pomogli też przedstawiciele Nadleśnictwa Koło i Urzędu Gminy w Kole. Ranny ptak trafił do stowarzyszenia „WioskowoMi”, gdzie będzie leczony i rehabilitowany. Gdyby nie postawa dwóch kobiet, żuraw na pewno by nie przeżył.
Stowarzyszenie "WioskowoMi" z Kramska prowadzi dożywotnie przytulisko zarówno dla zwierząt domowych, jak i gospodarskich oraz dzikich. Żuraw zamieszka wraz z 70 zwierzętami, w tym m.in. psami, kotami, kozami, owcami, królikami, kaczkami, ale także z sarnami, danielami, bocianami, bobrami, łabędziami, dzikami czy też lisami.