Placówka zapłaciła ostatnią ratę pożyczek z parabanków, które zaciągnęła kilka lat temu. Szpital był im winien 36 milionów złotych. - To było dla nas bardzo duże obciążenie - przyznaje dyrektor dr Tomasz Karmiński. Podkreśla, że ogromne zadłużenie i jego regulowanie powodowało znaczne opóźnienia w realizacji niezbędnych dla funkcjonowania szpitala wielu inwestycji - remontów czy zakupu sprzętu.
Teraz placówka będzie nadganiać. Szpital zamierza czynić to przy pomocy także środków zewnętrznych, ich pozyskiwanie utrudniało zadłużenie. Szpital musi jeszcze uregulować kredyt konsolidacyjny, który - jak podkreśla doktor Karmiński - został zaciągnięty na normalnych, "ludzkich" warunkach.
Do 2022 roku szpital z Leszna musi spłacić jeszcze ponad 20 milionów złotych.