NA ANTENIE: NAJLEPSZE/MARCIN ROZYNEK
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Szukają źródła zakażenia żółtaczką

Publikacja: 19.04.2017 g.15:11  Aktualizacja: 19.04.2017 g.15:15 Magdalena Konieczna
Wielkopolska
Inspektorzy Sanepidu kontrolują punkty gastronomiczne i handlowe, w których mieszkańcy południowej Wielkopolscy mogli się zarazić żółtaczką pokarmową.
Laboratorium antygrypowe - Archiwum Radia Merkury
/ Fot. (Archiwum Radia Merkury)

 Do szpitali trafiło 17 osób. 13 jest z powiatu ostrowskiego, cztery z Krotoszyna.

- Od dawna w Wielkopolsce nie było tylu zachorowań na żółtaczkę pokarmową - mówi Wojewódzki Inspektor Sanitarny dr Andrzej Trybusz. - Od wielu lat nie mieliśmy wzmożonych zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A. W ubiegłym roku były dwa przypadki, w 2015 jeden przypadek, więc ognisk zachorowań nie było. Natomiast ten wirus ma to do siebie, że jak już się pojawiają zachorowania, to one na ogół powodują dość duże ogniska, często jest to nawet kilkadziesiąt.

Sanepid ustala źródło zakażenia. W tej chwili nie ma wskazanego jednego miejsca, gdzie mogło do tego dojść, bo chorzy korzystali z różnych punktów zajmujących się produkcją czy dystrybucją jedzenia. - Wszystkie wskazane przez pacjentów miejsca są kontrolowane - mówi dr Andrzej Trybusz. - Rozpoczęły się badania przesiewowe pracowników tych zakładów, co do których istnieje podejrzenie, że tam mogło być źródło zakażeni. Badania przesiewowe, testowe parametrów, które pozwoliłyby na bardzo szybkie, jeszcze przed wystąpieniem objawów, zdiagnozowanie ewentualnego procesu chorobowego, a co za tym idzie odsunięcie tych ludzi od pracy.

Sanepid bierze pod uwagę także hipotezę, że pacjenci mogli się zarazić żółtaczką poza Polską. Około stu osób, które kontaktowały się z chorymi, zostało objętych nadzorem. 

Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo w sprawie zakażeń żółtaczką typu A. Prokuratorzy podjęli decyzję na podstawie doniesień prasowych. Jak powiedział nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meller na razie w tej sprawie zbierane są dowody. Ostrowski Sanepid mówi o epidemii, bo zdarzenie - w ocenie śledczych ma charakter rozwojowy.

Żółtaczka typu A nazywana jest chorobą brudnych rąk. Możemy się nią zarazić jedząc nieumyte owoce czy warzywa i nieprzetworzoną żywność. W czasie gotowania wirus ginie. Choroba rozpoczyna się objawami podobnymi do grypy, dopiero później widoczne jest powiększenie wątroby. Przeciwko żółtaczce typu A można się zaszczepić.

kon/synk/szym

http://radiopoznan.fm/n/i5KdFo
KOMENTARZE 0