- Dzięki temu powstaniu, dzięki temu, że w Poznaniu pojawił się generał Dąbrowski, a także Wybicki, Wielkopolanie chwycili za broń i rozbroili pruskie posterunki, które tu się stacjonowały. Dzięki temu droga między Berlinem, a Warszawą, była otwarta dla armii napoleońskiej - mówi Olaf Bergmann z Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.
Jak dodaje - powstanie z 1806 roku nie jest tak znane jak to z 1918 roku. Konsekwencją powstania z 1806 roku było wyzwolenie, na czas wojen napoleońskich, ziem należących do zaboru pruskiego. Przed inscenizacją wjazdu na Stary Rynek i odezwą Dąbrowskiego do poznaniaków, na Wzgórzu św. Wojciecha, w Krypcie Zasłużonych Wielkopolan, złożono wiązanki kwiatów. Właśnie tam spoczywają - szczątki Józefa Wybickiego i serce Jana Henryka Dąbrowskiego.