- To sprzęt z najwyższej półki, bardzo pomocny w pracy lekarzy pod względem wykonywania zdjęć, ich obróbki, archiwizacji i wykorzystywania w diagnozach - mówi szef ostrowskiej ortopedii, Mirosław Falis.
Nowe urządzenie kosztowało ponad 300 tysięcy złotych. Do tej pory lekarze pracowali na wysłużonym, 12-letnim sprzęcie, który nie był tak precyzyjny. W ciągu roku ostrowska ortopedia wykonuje około 1,5 tysiąca operacji.