NA ANTENIE: HAND IN HAND (IO Seul 1988)/KOREANA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Tomasz J. usłyszał zarzuty

Publikacja: 29.03.2018 g.09:27  Aktualizacja: 29.03.2018 g.09:27 Magdalena Konieczna
Poznań
Zarzut zabójstwa żony i znieważenia jej zwłok - usłyszał dziś Tomasz J. - domniemany sprawca wybuchu w kamienicy na poznańskim Dębcu.
wybuch gazu kamienica poznań dębiec - Zbigniew Hoffmann - Twitter
/ Fot. Zbigniew Hoffmann (Twitter)

Mężczyzna został przesłuchany w szpitalu, gdzie przebywa od momentu zawalenia się budynku. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. 

- Przesłuchanie trwało bardzo krótko. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo Beaty J., o znieważanie jej zwłok oraz o spowodowanie częściowego zawalenia budynku mieszkalnego poprzez uwolnienie z instalacji wewnątrz tego budynku mieszaniny gazowo-powietrznej. W ten sposób sprowadził zagrożenie zdrowia i życia na wiele osób, a następstwem takiego działania był zgon czterech osób. Dwadzieścia sześć osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast pozostałe zostały narażona na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia - mówi prokurator Magdalena Mazur-Prus.

Prokuratura wnioskuje o areszt dla Tomasza J. Posiedzenie odbędzie się prawdopodobnie w czwartek w szpitalu. W środę podczas przesłuchania Tomasz J. miał obrońcę. Mecenas po wyjściu ze szpitala nie chciał wypowiadać się i komentować sprawy. Na razie nie złożył też żadnych wniosków. 

Tomaszowi J. grozi nawet dożywocie.

Tomasz J. najpierw zabił żonę, a później znieważył jej zwłoki - taką wersję przyjęła prokuratura w sprawie domniemanego sprawcy wybuchu gazu w kamienicy na poznańskim Dębcu. Dziś mężczyzna w szpitalu, gdzie przebywa, usłyszał zarzuty. 

Według prokuratury, Tomasz J. doprowadził też do zawalenia się budynku. Uwolnił z instalacji wewnątrz kamienicy mieszaninę gazowo-powietrzną - mówi prokurator Magdalena Mazur-Prus.

AKTUALIZACJA:

Tomasz J. najpierw zabił żonę, a później znieważył jej zwłoki - taką wersję przyjęła prokuratura w sprawie domniemanego sprawcy wybuchu gazu w kamienicy na poznańskim Dębcu. Dziś mężczyzna w szpitalu, gdzie przebywa, usłyszał zarzuty. 

- Uwolnienie mieszaniny doprowadziło do wybuchu. Taka jest konsekwencja. Gdyby nie uwolnił mieszaniny, nie nastąpiłby wybuch - mówi prokurator Magdalena Mazur-Prus. - Na ten moment materiał dowodowy zebrany w sprawie daje podstawy do tego, żeby przedstawić zarzuty: zabójstwa, znieważenia zwłok i spowodowania zawalenia się budynku przez określone działanie. Natomiast nie jest wykluczone, że to postanowienie o przedstawieniu zarzutów w przyszłości ulegnie zmianie - dodaje.

- Tomasz J. nie przyznał się do winy. Nie chciał składać wyjaśnień i opowiadać na pytania. Prokuratura na razie nie zdradza, co było motywem działania podejrzanego - informuje  Magdalena Mazur-Prus. - Mamy oczywiście przyjęte koncepcje pewne, które wskazują, dlaczego mężczyzna mógł się w taki, a nie inny sposób zachować, ale na tym etapie postępowania nie chcielibyśmy jeszcze tych informacji ujawniać - wyjaśnia.

Śledczy - ze względu na dobro postępowania, drastyczne okoliczności zdarzenia i szacunek dla pokrzywdzonych, nie zdradzają, jak zginęła Beata J. Zmasakrowane ciało żony podejrzanego strażacy znaleźli pod gruzami kamienicy. 

 Prokuratura chce, by Tomasz J. trafił do aresztu. Na razie mężczyzna pozostanie w szpitalu. Jeżeli sąd go aresztuje, może zostać przewieziony na oddział szpitalny poznańskiego aresztu. 

Śledczy na razie nie mają narzędzia zbrodni. 

http://radiopoznan.fm/n/y9w3dC
KOMENTARZE 3
Jc 03.04.2018 godz. 21:03
Nie wydaje mi się, żeby skład mieszanki (lub nie) dostarczanej do mieszkań był wiedzą elementarną. Biorąc pod uwagę treść merytoryczną artykułu to raczej drobna pomyłka.
Po co taka korekta, tym bardziej pod doniesieniami o ludzkich tragediach?
Takie określenie mimo, że niezbyt precyzyjne, funkcjonuje potocznie, jest zrozumiałe.
Elementarne zasady wychowania i kultury powinny Pana nie tylko powstrzymać od takich uwag ale i skłonić do okazania szacunku. Powyższa publikacja dotyczy niewyobrażalnej tragedii wielu rodzin.
Ps. Analogicznie można znależć takie "elementarne" błędy w prawie każdej wypowiedzi, włączając w to moją i pańską (brak przecinka przed "że" oraz całe ostatnie zdanie, z którego wynika, iż to rurociąg utworzyl mieszaninę).
Tylko po co?
Słuchacz 29.03.2018 godz. 07:28
"poprzez uwolnienie z instalacji wewnątrz tego budynku mieszaniny gazowo-powietrznej."- Czyli gazownia nas oszukuje sprzedając w rurociągach mieszaninę? Raczej nie. To brak elementarnej wiedzy. Podejrzany uwolnił gaz z rurociągu który utworzył mieszaninę powietrzno-gazową...
teca muzyka , szepty 28.03.2018 godz. 16:46
Wypadek jest wGarbach samohud wpadł pod pociong osobowy wypadek śmiertelny jest zamknięte jedną barierka była aby i wiehal pod pociong droga jest zamknięta pociong stoki na torach ruch wszczynamy jest pociong i droga zablokowana jest objazdy som