Przed południem Jacek Jaśkowiak w obecności nowych poznańskich radnych złożył dziś ślubowanie. - Obejmując urząd prezydenta miasta Poznania, uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd, sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta Poznania - ślubował Jaśkowiak.
W czterominutowym przemówieniu Jacek Jaśkowiak dziękował za poparcie w wyborach i mówił, że ma mocny mandat. Podkreślał, że czuje ciężar spoczywającej na nim odpowiedzialności. - Poznaniacy chcą chodzić po równych chodnikach, mieć blisko do parku czy na plac zabaw, jechać nowoczesnym tramwajem lub autobusem, posłać dzieci do szkoły, żłobka czy na trening niedaleko ich domu - mówił Jacek Jaśkowiak. - Obiecuję ciężko pracować i tego samego wymagać od moich współpracowników w urzędzie - dodawał.
Na koniec Jacek Jaśkowiak wzruszył się, kiedy dziękował obecnej na sali swojej rodzinie. W ratuszu ślubowanie złożyli również nowi poznańscy radni. W 34 osobowej radzie 21 miejsc ma Koalicja Obywatelska, 9 Prawa i Sprawiedliwość, a po 2 Lewica i Prawo do Miasta.
Kamil Kryza nawet własnych komentarzy nie rozumiesz a co dopiero czyjeś. Szkoda gadać, znaczy pisać. Polityka strasznie niszczy ludzi. Spokojnie bo wam żyłka pęknie :)
"Kamil Kryza" ty to już chyba za samego Boga się uważasz skoro wiesz, że Jaśkowiaka tutaj krytykują ci co na wyborach nie byli i na wybory nie chodzą. Poczytaj swoje wcześniejsze komentarze to zobaczysz kto obraża. Procenty? A i owszem, one prawdę ci pokarzą. Nie dyskutuj z matematyką. Lepiej daj sobie spokój z pisaniem bo tylko się ośmieszasz.
nie bądźcie naiwni...
Jaśkowiaka poparło ok. 25-30% uprawnionych do głosowania mieszkańców Poznania. To może 20% mieszkańców miasta. Tylko fanatyk dyskutuje z faktami.
Wybory wcale nie pokazały, że Poznań jest w większości za p. Jaśkowiakiem - frekwencja nie wiem jaka (na str PKW nie ma danych dla Poznania), pewnie ok. 50%, z nich nieco ponad 50% głosowało na JJ: to oznacza, że poparło go ok. 25% głosujących, może 30%. Elementarna matematyka się kłania...
Pozdrawiam,