Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” w porannej rozmowie Radia Poznań mówił, że po katastrofie smoleńskiej Polska i świat nie były przygotowane na tak zorganizowane i zmasowane działanie ze strony Rosjan.
- Byliśmy w znacznej mierze poligonem, choć przejawy takiej wojny pojawiały się już dużo wcześniej w różnych miejscach. Jednak na tak zmasowaną skalę, żeby wykreować całkowicie nieistniejący obraz sytuacji, podporządkować sobie elity dziennikarskie
nie tylko w Polsce, ale też zbałamucić elity dziennikarskie na całym świecie i sterroryzować znaczną część społeczeństwa, to chyba zdarzyło się po raz pierwszy w historii świata - twierdzi Tomasz Sakiewicz.
Tomasz Sakiewicz przypomniał, że „Gazeta Polska” jako pierwsza podjęła niezależne dziennikarskie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dotychczasowe ustalenia z niezwykle dużym prawdopodobieństwem wskazują, jego zdaniem, na „celowy zamach
i ogromną skalę fałszerstw, żeby to ukryć”.