NA ANTENIE: YOU DON'T FOOL ME/QUEEN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Wyrok w sprawie księdza-pedofila odroczony

Publikacja: 20.09.2018 g.14:03  Aktualizacja: 20.09.2018 g.14:11 Magdalena Konieczna
Poznań
Sprawa rekordowego odszkodowania dla ofiary księdza pedofila na razie bez rozstrzygnięcia.
pokrzywdzona przez księdza w sądzie - Magdalena Konieczna
/ Fot. Magdalena Konieczna

Sąd Apelacyjny w Poznaniu odroczył ogłoszenie wyroku. 2 października będzie wiadomo, czy pokrzywdzona dostanie milionowe odszkodowanie. Ofiara księdza pedofila była w czwartek w sądzie, ale nie odsłoniła twarzy. Szła na salę rozpraw w asyście między innymi terapeutki, która dodatkowo ją zasłaniała. Choć to dziś dorosła kobieta, z postury bardziej przypomina kilkunastoletnią dziewczynkę. W sądzie nie chciała rozmawiać z dziennikarzami o tym, co ją spotkało w wieku 13 lat. 

Na wyrok czekają osoby, które przyszły w czwartek wspierać pokrzywdzoną.

- Niestety dotychczasowe doktryna, czy podejście hierarchów kościelnych nie tylko w Polsce, ale w wielu krajach, ma na celu odsunięcie problemu od organizacji kościelnej. Te osoby dokonywały to jako pracownicy Kościoła, przedstawiciele w sutannach, koloratkach. Jak w szpitalu lekarz popełni błąd podczas jakiegoś zabiegu, to szpital ponosi konsekwencje jako cała organizacja. Mam nadzieję, że ten wyrok zostanie podtrzymany i że ruszy lawinę. Jeżeli będzie ten pierwszy wyrok, a jestem przekonana, że on zostanie, bo chyba inaczej nie może być, to Kościół będzie musiał płacić - mówiły osoby przed sądem.

Pełnomocnik pokrzywdzonej chce dla niej wyższego odszkodowania. Nie rozmawia jednak o sprawie. Przed Sądem Okręgowym domagał się trzech milionów złotych.

Oddalenia pozwu chce pełnomocnik Towarzystwa Chrystusowego, które miałoby wypłacić pieniądze. Ksiądz Roman B. należał do zakonu chrystusowców. Adwokat Krzysztof Wyrwa mówi, że wyrok, jaki zapadnie w tej sprawie będzie precedensowy.

- Gdyby sprawa była tak prosta i tak oczywista, to w tego typu sprawach sąd nie dawałby sobie dwutygodniowego terminu, żeby rozstrzygnąć, zastanowić się, rozważyć wszystkie argumenty. Nie ma żadnej sensacyjnej informacji poza tym, że każda ze stron przedstawiła swoje stanowisko. Ten wyrok będzie miał charakter precedensowy tylko z punktu widzenia, jak ten sąd oceni argumenty prawne złożone przez strony - wyjaśniał Krzysztof Wyrwa.

Do tej pory żaden sąd w Polsce nie uznał odpowiedzialności Kościoła za księży pedofilów. Pełnomocnik Towarzystwa Chrystusowego przekonuje, że w polskim prawie nie można przenosić odpowiedzialności sprawcy na instytucję kościelną.

Roman B., który odsiedział cztery lata za wielokrotne zgwałcenie 13-latki, nie jest już księdzem. Został też wydalony z Towarzystwa Chrystusowego i zakonu.

http://radiopoznan.fm/n/llld9n
KOMENTARZE 7
Obserwwtor narzędzi szatana 25.03.2019 godz. 21:17
Panie advocat z Piły pedifiluf w koloratkach, a jak alimenciarz nie ma prawa jazdy kat C i nichty nie mial to mozna w soncie rejonofym we w pile mófić że może być kierofcom cieszarufki i mosze zarapiac 8 tysiakóf i moze płacic 4 tysiaki alimentuf ?
Rysiek 23.09.2018 godz. 08:56
hetmanie...Co Ty przyjmujesz, że takie teksty płodzisz?
Gdybyś był gwałcicielem, a Twój pracodawca o tym by wiedział i Cię krył,
to w przypadku ujawnienia sprawy zapłacił by wolnością.
Czyli poszedł siedzieć.
Albowiem ukrywanie przestępstwa przestępstwem jest.
Osoby homoseksualne nazywasz zboczeńcami i na nich plujesz, zaś gwałcicieli dzieci nazywasz pobłądzonymi.
Chyba nie jesteś na umyśle człowiekiem zdrowym.
hetman888 22.09.2018 godz. 11:30
Myślę ,że trudno byłoby dochodzić odszkodowań od mojego pracodawcy w przypadku gdybym był gwałcicielem. Wszystkich którzy tak chętnie opluwają Kościół przy tego typu okazjach pragnę uspokoić,że nie każdy ksiadz powinien nim być,a 99% z nich czyni tyle dobra,ze wkładanie ich do worka z pobłądzonymi jest co najmniej podłe.
Rysiek 21.09.2018 godz. 09:58
Dobrze i logicznie piszesz Panie/Pani "Tak się zastanawiam"...
Zadałeś też rozumne pytanie;
"Kto siedzi/ał na ławie oskarżonych, kto został skazany i w końcu kto dopuścił się gwałtu - ksiądz, czy Towarzystwo Chrystusowe? Czy można zasadzić wypłatę odszkodowania od kogoś kto nie został oskarżony w sprawie, nie siedział na ławie i nie mógł się bronić? "

Problemem kościelnej pedofilii jest to, że przełożeni sutannowych pedofilów najczęściej o wybrykach erotycznych swoich podwładnych wiedzą, udają też (gdy np.sprawa głośną w parafii się staje) że nie wiedzą
i miast takiego zboka na policję zgłosić do innej parafii go przenoszą. Działo się tak (i wciąż dzieje) przez całe dziesięciolecia na całym świecie.
Stąd też odpowiedzialność instytucji kościelnych za zboczone poczynania
wielebnych.

Ale świat otrzeźwiał i kościół za mordę wziął.
Tylko bohaterski i niezłomny naród polski w swj bogobojnej większości udaje, że sprawy nie ma, lub że marginalne znaczenie posiada.
Miliardowe odszkodowania w USA dziesiątki diecezji zrujnowały.
Irlandzki kościół pada, kanadyjski, szkocki itd, itd bez końca.
I takich odszkodowań polscy władcy kościoła najbardziej się boją.
I stąd najpewniej takie "spontaniczne" i pełne logicznej troski wpisy jak Twoje.

tak się zastanawiam 20.09.2018 godz. 17:18
Widzę, że redakcja uaktualnia informacje i dobrze.
Ja w takim razie zadam kolejne pytanie;
Kto siedzi/ał na ławie oskarżonych, kto został skazany i w końcu kto dopuścił się gwałtu - ksiądz, czy Towarzystwo Chrystusowe? Czy można zasadzić wypłatę odszkodowania od kogoś kto nie został oskarżony w sprawie, nie siedział na ławie i nie mógł się bronić?
Nie rozumiem nad czym tutaj sąd się zastanawia.

Pełnomocnik pokrzywdzonej domaga się 3 mln złotych? A dlaczego 3 mln a nie 4 czy 5 mln a może od razu 10 mln? W końcu jak oszacować straty moralne?
Jeżeli ktoś uważa, że odszkodowanie powinno wypłacić Towarzystwo Chrystusowe, no to moim zdaniem należy owe towarzystwo oskarżyć i posadzić na ławie oskarżonych a księdza uniewinnić albo co najwyżej uznać za współwinnego.
Ponadto porównywanie gwałtu do błędu lekarskiego jest kiepskim porównaniem. Po pierwsze, lekarze pracują na sprzęcie szpitalnym. Po drugie, podejmując się leczenia pacjenta to szpital ponosi odpowiedzialność jako instytucja a nie konkretny lekarz. Po trzecie, za leczenie pacjenta zawsze odpowiedzialny jest cały personel mający kontakt z pacjentem a nie jeden lekarz. Po czwarte, szpital jest ubezpieczony na przypadki błędów w leczeniu itd.
Co do kościoła jako instytucji to moim zdaniem kościół faktycznie powinien baczniej sprawdzać swoich kandydatów na księży. Każdy kleryk zanim zostanie wyświęcony powinien przechodzić liczne testy psychologiczne by wyłapać potencjalnych zboczeńców i gwałcicieli. Takie postępowanie wyszłoby na dobre całemu kościołowi i pozwoliło skutecznie oczyścić go z szumowin. Poprawiłoby to wizerunek kościoła jak i życie samych księży.
tak się zastanawiam 20.09.2018 godz. 16:04
...i może jeszcze jedna refleksja. Jakim prawem Towarzystwo Chrystusowe ma płacić odszkodowanie za gwałt księdza? Czy gwałtu dopuściło się Towarzystwo Chrystusowe czy konkretny człowiek?
Czy według tego dziwnego sądu jakby np. gwałtu dokonał przedstawiciel PO albo PIS to sąd nakaże wypłacanie odszkodowania tej partii do której jest zapisany gwałciciel i to jeszcze w wysokości miliona złotych? Co to za sąd???

Poszkodowany przez sąd był również ten człowiek, który dopiero co opisał swoją historię skradzionego samochodu pod publikacją o dyniach, co to ów sąd przez 17 lat włóczył go po salach sądowych za to że ktoś skradł mu kiedyś samochód.

Mnie sąd ciągał 7 lat po swoich salach w sprawie o odszkodowanie, bo przy budowie autostrady sprzęt budowlany zniszczył moje mienie. O odszkodowanie, które należało mi się jak psu zupa musiałem walczyć nie tylko z urzędnikami państwowymi ale i z samym sądem, który wytyczał sprawę raz na rok, oraz z biegłym sądowym, który od czapy sumy wyliczał i w żaden sposób nie potrafił ich umotywować. Po tych 7 latach byłem na skraju załamania nerwowego i finansowego, bo to mnie sądy obarczały wszelkimi kosztami. Moją sprawą zaczęto się interesować dopiero jak telewizję sprowadziłem, bo wcześniej traktowano mnie jak powietrze, a i tak żeby cokolwiek wywalczyć musiałem skierować sprawę na drogę sądową.
Sprawiedliwość w sądzie? Tam nie istnieje takie słowo jak sprawiedliwość czy współczucie, tam liczą się tylko pieniądze i paragrafy.

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że sądownictwo w Polsce należy poddać dogłębnym zmianom? Ja takich wątpliwości nigdy nie miałem!
tak się zastanawiam 20.09.2018 godz. 13:14
Przepraszam bardzo ale czegoś tutaj nie rozumiem. Zdaję sobie sprawę, że gwałt to czyn haniebny a kobiecie należy się zadośćuczynienie za wyrządzoną krzywdę i poniesione straty moralne. Rozumiem również, że żadne odszkodowanie finansowe nie wróci kobiecie tego co straciła, ale nie rozumiem dlaczego tej kobiecie przyznano rentę, tym bardziej, że sąd według zamieszczonej informacji, zasadził moim zdaniem gigantyczne odszkodowanie miliona złotych. Pytanie moje brzmi, czy ta kobieta przez gwałt który na niej dokonano będąc nastolatką spowodował, że jako dorosła kobieta nie może sama wypracować sobie zasłużonej emerytury? Czy gwałt spowodował stały uszczerbek na jej psychice, który uniemożliwia pracę i zdolności do samowystarczalnego życia?
Nie zamierzam tu absolutnie bronić byłego księdza gwałciciela, bo moim zdaniem jako ksiądz powinien podlegać wyjątkowo surowej karze, ale pytam o zasadność wyroku a tym bardziej zasadność odwoływania się od niego.
Ponadto, czy kara 4 lat więzienia za wielokrotny gwałt jest odpowiednio wysoką karą? Czy zasądzona wysokość gigantycznego odszkodowania jest adekwatna do zaledwie 4 lat wyroku skazującego na więzienie? Moim zdaniem sądownictwo w Polsce faktycznie kuleje i to na obie nogi!!!