Jak czytamy na profilu poznańskiego ogrodu zoologicznego: "Od kilku dni obserwowaliśmy, że jego stan się pogarszał (...)".
Po wykonaniu szczegółowych badań okazało się, że Tungus choruje na nieuleczalną dla kotów chorobę. Stąd decyzja o uśpieniu i skróceniu w ten sposób jego cierpienia.
Tungus - jak informuje ZOO - był wyjątkowym zwierzęciem. Jak napisano "majestatycznym, silnym, ale też pełnym spokoju i wdzięku. (...) wniósł do naszego życia wiele radości i stał się symbolem naszej miłości do dzikiej natury".
W poznańskim ogrodzie zoologicznym Tungus spędził 16 lat.