Jej grób znajduje się na cmentarzu w Dębem koło Kalisza. W związku ze zbliżającą się kolejną rocznicą zrywu szef Zarządu Regionu Wielkopolska Płd. NSZZ "Solidarność" Jarosław Wilner i poseł PiS Jan Mosiński uczcili jej pamięć.
Na płycie nagrobnej umieszczono napis: "Helenie Przybyłek-Porębnej, ciężko rannej uczestniczce robotniczego protestu Poznańskiego Czerwca 1956, w 50. rocznicę wydarzeń". Grób odnowiono z inicjatywy Solidarności 11 lat temu - przypomina poseł PiS Jan Mosiński, wówczas szef kaliskiej Solidarności: "Bohaterska tramwajarka, która bez wątpienia jest ikoną wydarzeń poznańskiego Czerwca 56. Kiedy została ciężko ranna idąc na czele pochodu ze sztandarem biało-czerwonym w dłoni, to ten sztandar już zbroczony krwią z jej ran podniósł Romek Strzałkowski.
W wyniku odniesionych ran Helena Przybyłek straciła nogę. "To postać zapomniana" - mówi szef kaliskiej Solidarności Jarosław Wilner: "To nasza rola - Solidarności, ażeby przypominać, pamiętać i kultywować tę historię".
Po Czerwcu 1956 r. Przybyłek była nękana przez UB. Trafiła do położonego pod Dębem Magdalenowa i żyła w bardzo ciężkich warunkach. Jej los był podobny do losu wielu uczestników Poznańskiego Czerwca. Helena Przybyłek-Porębna zmarła 4 kwietnia 1993 r.