Obie strony sporu dyskutowały dziś na ten temat w porannej rozmowie Radia Poznań. Zdaniem Krzysztofa Kocha dzięki zmianom ulica stała się bezpieczniejsza, a dzięki uwolnionym chodnikom mamy zupełnie inną perspektywę widokową - widać wreszcie kamienice a nie zaparkowane samochody. „Z mojej wiedzy wynika, że w planach miasta ulica Słowackiego ma być lokalną uliczką dzielnicową, z zakazem wjazdu od ulicy Roosevelta. Jeśli tak się stanie, ruch automatycznie uspokoi się jeszcze bardziej” – mówił Koch.
Z jego zdaniem nie zgadzała się Agnieszka Jurasz, która przekonywała, że na ulicy zlikwidowano 60 miejsc parkingowych, a nie 20 – jak twierdzą zwolennicy zmian. W jej opinii deficyt miejsc parkingowych na Jeżycach jest ogromny, w konsekwencji czego ok. 500 lokali użytkowych pozostaje niewynajętych. „Na Słowackiego są dzisiaj chodniki szerokie na 3,5 metra i wąska jezdnia na 4 metry, a na początkowym odcinku nawet na 3,5 metra.
Do tego dochodzi kontraruch rowerowy, który jest niebezpieczny. W tej sytuacji część rowerzystów i tak wjeżdża na chodniki” – mówiła Jurasz. Obie strony zgadzają się natomiast, że kwestia systemu parkowania i organizacji ruchu jest szerszym zagadnieniem dotyczącym całego Śródmieścia – i na jego temat powinni się wypowiedzieć mieszkańcy w drodze referendum.