NA ANTENIE: W środku dnia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Uroczystości bez figury Chrystusa

Publikacja: 31.05.2015 g.17:00  Aktualizacja: 01.06.2015 g.16:08
Poznań
Będzie kolejny wniosek o postawienie figury Chrystusa z Pomnika Wdzięczności, który przed laty stał na Placu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zapowiedział to podczas nabożeństwa pod Poznańskimi Krzyżami szef Społecznego Komitetu na rzecz odbudowy pomnika profesor Stanisław Mikołajczak.
bez figury na placu (1) - Maciej Kluczka
/ Fot. Maciej Kluczka

Nabożeństwo odbyło się po tym jak władze Poznania (m.in miejski konserwator zabytków i Zarząd Dróg Miejskich) nie zgodziły się na ustawienie w tym miejscu tymczasowej wystawy "Wdzięczni za wolność". W jej ramach na Placu Mickiewicza miała stanąć 5-metrowa figura Chrystusa, która potem miała być elementem Pomnika Wdzięczności, o którego odbudowanie stara się komitet. Komitet chce, by figura Chrystusa stanęła na Placu 12 czerwca - w Święto Serca Jezusa Chrystusa.

______________

Pięciometrowa figura miała być promocją idei odbudowy przedwojennego Pomnika Wdzięczności, który stał na dzisiejszym placu Mickiewicza. Według urzędników, Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności nie zadbał o wymagane zgody. Komitet zdecydował, że odwoła się od decyzji miasta, a postawienie figury Chrystusa na Placu odłożył do czasu uzyskania zgodny.

W środę prezydent Jaśkowiak oświadczył, że nie ma zgody na zorganizowanie w niedzielę na Placu Mickiewicza wystawy "Wdzięczni za niepodległość". Jej centralnym punktem miała być ważąca dwie tony rzeźba Jezusa Chrystusa. Urzędnicy tłumaczą, że planujący wystawę komitet nie zadbał o wymagane zgody.

Tadeusz Zysk, wiceprzewodniczący komitetu przekonuje, że zabrakło życzliwości urzędu. - Podjęliśmy decyzję, że będziemy się odwoływać. Złożymy skargę na działania urzędników, bo uważamy, że spełniliśmy wszystkie żądania, które wobec nas kierowano. Dotąd urzędnicy działali przyjaźnie wobec osób, które chciały zrobić wystawy i zgody na wystawy wydawano od ręki. Figura przyjedzie do Poznania w innym terminie, kiedy uzyskamy odpowiednie zgody - mówi Zysk.

Przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz zapewnia, że nie chodzi o złą wolę. Komitet miał wystarczająco dużo czasu, by załatwić niezbędne pozwolenia. Ale czekał z tym do ostatniej chwili. Tymczasem ważący dwie tony pomnik musi być chociażby odpowiednio zabezpieczony, żeby nie stwarzał zagrożenia.

- Jeśli komitet był w stanie przygotować projekt stanowiska, które wprowadził na posiedzenie Rady Miasta Poznania, a jednocześnie wtedy było nawet złożonego wniosku o wystawę, to był to zabieg czysto medialny, zmierzający do uzasadnienia późniejszych działań - mówi Ganowicz.

Tadeusz Zysk przekonuje, że komitet spodziewał się wydania decyzji od ręki. Tak jak to się stało dwa lata temu, kiedy wystawa "Wdzięczni za niepodległość" także była zorganizowana na Placu Mickiewicza. Różnica jest jednak taka, że nie zawierała gigantycznej figury.

W niedzielę, zgodnie z planem, na placu odbędzie się nabożeństwo i "koncert patriotyczny". (cała rozmowa poniżej)

.tadeusz-zysk.JPGgrzegorz_ganowicz_o_osemkach2.JPG

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 10
radca 14.06.2015 godz. 23:04
@Robert Nie pozwalaj Pan sobie.
Po co te bzdety mi Pan bezczelnie imputuje swoim postem? Wstydź się Pan.
Nigdy i nigdzie nie dowodziłem, że "obecność Niemców w Poznaniu, w roku 1939 podyktowana była uporządkowaniem przestrzeni śródmieścia miasta Poznania, bo żaden z pomników w takim stopniu i tak negatywnie nie naruszał estetyki, równowagi przestrzeni tego miejsca jak Pomnik Wdzięczności".

Przypominam Panu, że to religijny pomnik "Najświętszego Serca Pana Jezusa", a nie Pomnik Wdzięczności.

I zwracam Panu uwagę, że Niemców w Poznaniu w 1910 r. było ok. 42 % mieszkańców, przy 57% Polaków, a nawet przez wrześniem 1939 r. były dziesiątki tysięcy, i byli to w zdecydowanej większości róznych wyznań lojalni obywatele II RP,
Tu trochę danych o Poznaniu http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/poznan/ASSETS_karta.pdf specjalnie dla napływowych zarówno w okresie II RP , jak i po 1945 r. z misją "spolszczenia niemieckiego(?) miasta".
Moze znajdzie Pan tam dane kto i w jakiej wysokości sfinansował ten religijny pomnik i przestanie bzdety wypisywać na forum.
Niech się Pan odniesie do :
- treści kazań i wezwania biskupów poznańskich z jesieni 1939r.
- problemu zakłamywania historii zmianami wprowadzonymi na pomniku "Ofiar Czerwcza 1956",
- problemów zawłaszczania miejskich gruntów i nieruchomosci przez KK.
cz'ytacz 11.06.2015 godz. 14:49
Przy okazji dla oskarżanych o brak pariotyzmu ,przypominam iż
nie tak dawno tj jeszcze dziesięć lat temu należało i w obowiązku
każdego katolika było odwiedzenie miejsca świętego jakim było Taize
we Francji i branie udziału w modłach oraz praktykach religijnych pod
tym hasłem EKUMENIZMU!.-Jaki też dział się w Poznaniu i wioskach
podległych tej Metropolii Katolickiej .
Podejżewam że za brak udziału osobistego w tych praktykach zostałem
przykładnie ukarany i wykluczony z kręgów aktywnych
pod salkami katechetycznymi .Usilne apostolstwo duchownych
wskazywało kierunek na działaczki z tych trendów oraz
inicjacje religijną jaką miałby być pobyt w tej WIOSCE.
Czy miałbym całować relikwie tego Świętego Mędrca?
Tego nie wiem !.Lecz krytyka wobec " postaw... na Malcie ..."
według postawionych kryteriów co do przeciwnych
stawia mnie poza marginesem społecznym i prawnym !

I O TO CHODZI !.DOMYŚLAM SIĘ DLACZEGO!
PO prostu żle się urodzić to też nieszczęście ! Noo nieee?
Robert 02.06.2015 godz. 11:53
%radca
Ja dotąd myślałem inaczej, jednak (jak Pan dowodzi) obecność Niemców w Poznaniu, w roku 1939 podyktowana była uporządkowaniem przestrzeni śródmieścia miasta Poznania, bo żaden z pomników w takim stopniu i tak negatywnie nie naruszał estetyki, równowagi przestrzeni tego miejsca jak Pomnik Wdzięczności.
radca 01.06.2015 godz. 00:33
@Robert
Czy to tak trudno zrozumieć?
Pomnik Wdzięczności budził już kontrowersje u swojego zarania w 1920 roku.
Katolicy w centrum wielokulturowego i wieloreligijnego Poznania stawiając pomnik w 1932 r. wywołali cały szereg kontowersji społecznych i zdeastowali tym pomnikiem przestrzeń Cesarskiego Poznania.
Dlatego nie może dziwić taka, a nie inna decyzja o uporządkowaniu tej przestrzeni podjęta przez Niemców.
Zgoda, że wątek polskości miał znaczenie, ale tak jest zawsze jak budowla jest wyrazem polityki, czy religii, a pomnik był takim wyrazem. (polecam zapoznać się z dokumentacją oraz treścią wezwania z 1939r. biskupów polskich do wiernych do podporządkowania się prawom administracji niemieckiej).
Dzisiaj podobnie wciska się do naszego Miasta to brzydactwo, znowu wywołując kontrowersje społeczne, znowu robi to grupa religijno-polityczna, znowu robi to wbrew woli rzesz mieszkanców, znowu próbuje zawłaszczyć, naznaczyć miejskie przestrzenie wspólne.
Wspomniał Pan o pomnikach na tym placu, ale żaden z nich w takim stopniu i tak negatywnie nie naruszał estetyki, równowagi przestrzeni tego miejsca jak Pomnik Wdzięczności.
Szkoda, że Pan nie wspomniał o ingerencji w pomnik "Ofiar Czerwca 1956" zawłaszczającej, wypatrzającej robotniczy sprzeciw, redefiniującej pomnik, a dokonanej inicjatywą tych samych kręgów religijno-politycznych.
Author2 31.05.2015 godz. 22:35
Pani Gulczyńska jest bardzo stronnicza. Koleżanka Jowity K.?
cz'ytacz 31.05.2015 godz. 18:29
O ile robią ze mnie wariata ,to przypomniałem sobie że dawno ,dawno temu
napisałem w "Dodaj komentarz" ,pod tymi obrazkami z Chrystusem ,Panem Zyskiem i Ganowiczem .
Jeśli to Chrystus to przepraszam za niewybredny ostentacyjny tekst po którym Święty Piotr wziółby z depozytu
Katedralnego Miecz i odcioł by mi ucho które Chrystus z powrotem by przytwierdził ganiąc Piotra iż "Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie"!
Jesli to Pomnik Chrystusa którego stanąłem w obronie za uznawanie Jego Pomnika za POGAŃSKIEGO O-BAALA
przez lud sprzeniewierzający się zwykłym normom budowlanym snującym podejżenie o ZAMACH NA RELIGIE
I BOGA !.
To dlaczego to Radio uznaje się za kontynuatora tradycji wrogich normom religijnym i budowlanym po których
MOST GÓRCZYŃSKI ma PROBLEMY.SZYBKI TRAMWAJ NIE DOJEŻDŻA ... a ESTAKADA MUSIAŁA BYĆ ROZEBRANA !
Rychu 31.05.2015 godz. 10:23
Pomniki i figury same nie jeżdżą, tylko są transportowane, przewożone, wywożone lub przywożone.
Obserwator 29.05.2015 godz. 17:00
Co to za durny tytuł? Chrystus przyjedzie gdy miasto da zgodę.
Chyba powinno być. Pomnik Chrystusa przyjedzie gdy miasto da zgodę.
Artur 29.05.2015 godz. 13:40
Świetny tytuł artykółu, miasto (a raczej ci wybrańcy) ważniejsi od Pana Boga...Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
Przecież tam w centrum wieczny remont, to rzeźba nikomu by nie przeszkadzała.
Robert 29.05.2015 godz. 11:24
Przy ul. Św. Marcin na terenach przykościelnych znajduje się cokół po pomniku Adama Mickiewicza, na którego lokalizację zgodziły się władze pruskie w 1858r. i tam został postawiony. Więc nasz powojenny Mickiewicz ma miejsce powrotu z placu przy Krzyżach Poznańskich. Natomiast Pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa w Poznaniu nazywany pomnikiem Wdzięczności lub pomnikiem Chrystusa Króla stanął w miejscu wcześniejszego Pomnika Ottona von Bismarcka, postawionego w 1902 r. i zniszczonego po powstaniu wielkopolskim i wyzwoleniu Poznania, w marcu 1919. Pomnik wdzięczności oddano w 1932 r., ale pomysł budowy pomnika pojawił się już w 1920. Pomnik ten to wotum i podziękowanie Panu Bogu za odzyskaną przez Polskę niepodległość. Niestety pomnik zburzono decyzją administracji III Rzeszy w październiku 1939 roku. Podobno postąpiono w roku 1994. Pomiędzy ul. Głogowską i Matejki znajduje się zabytkowy park. Pierwotnie znajdowała się tam szkółka drzew a później ogród botaniczny. Po wojnie, w 1926r. park otrzymał jako patrona prezydenta USA Thomasa Wilsona. W roku 1931 stanął tu pomnik prezydenta ufundowany przez Ignacego Jana Paderewskiego, który odsłoniła wdowa po prezydencie USA, prezydent RP Ignacy Mościcki oraz prezydent Poznania Cyryl Ratajski. Pomnik zniszczyli hitlerowcy. Po wojnie w 1951 park przemianowano na park Marcina Kasprzaka, a w miejsce pomnika Wilsona, w 1963 stanął pomnik rewolucjonisty. W 1990 park wrócił do przedwojennej nazwy, a postać Marcina Kasprzaka zastąpiło w 1994 popiersie Wilsona. Pomnik działacza trafił do Czołowa (rejon Kórnika i Rogalina, gdzie Kasprzak się urodził.