NA ANTENIE: TWO PAIR OF HANDS (2024)/MARK KNOPFLER
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Ustawa krajobrazowa - co dalej?

Publikacja: 21.01.2016 g.11:57  Aktualizacja: 21.01.2016 g.12:05
Poznań
Polskie miasta od lat walczą z reklamami. Jeszcze 15-20 lat temu wydawało się nam, że są one symbolem luksusu i bogactwa.
Reklama MTP Targi - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

Dziś raczej kojarzą się z bałaganem. Większość z nas twierdzi, że reklam jest zbyt dużo i powodują chaos przestrzenny. Aby uporządkować sytuację w ubiegłym roku posłowie przyjęli ustawę krajobrazową. We wrześniu weszła ona w życie. Na jej podstawie samorządy mogą wprowadzać swoje lokalne uchwały. Zapisują w nich, gdzie i jak można będzie się reklamować.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Poznania Paweł Łukaszewski osobiście zabiegał o przyjęcie takiej ustawy. Od lat sprawdzał legalność reklam w Poznaniu. 80 procent reklam i szyldów w Poznaniu powinno być od razu zdemontowanych.

Samorządy dostały wyczekiwane narzędzie do porządkowania przestrzeni - co więc stanie się jeżeli reklama, która stoi teraz na terenie naszej działki będzie niezgodna z uchwałą? Za nielegalną reklamę kara wynosi 40 krotność wartości tej reklamy. Czy to surowa kara?

W lokalnej uchwale radni określą, gdzie mogą być reklamy i jak powinny wyglądać. Przed samorządami, które chcą uporządkować reklamowy chaos, dużo pracy, spotkań, konsultacji i analiz, żeby ustalić nowe zasady i wymagania. Lech Kaczoń, Prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej wątpi, że samorządom uda się szybko wprowadzić zapisy ustawy krajobrazowej

Czy w uchwale krajobrazowej chodzi o całkowite usunięcie reklam z miast? Plastyk miejski Piotr Libicki tłumaczy, że "nie". Chodzi tylko o porządek.

A co dziś się dzieje, gdy inspektor nadzoru budowlanego stwierdza, że reklama jest nielegalna. Czy usuwa reklamę czy walczy dalej? Okazuje się, że potem jest długa, skomplikowana procedura z odwołaniami. Dziś nielegalna reklama może wisieć bardzo długo.

Czy firmy reklamowe boją się ustawy krajobrazowej? Czy będzie konflikt miast z firmami reklamowymi? Czy reklamodawcy na uporządkowaniu nośników mogą jednak zyskać?

http://radiopoznan.fm/n/HzPIZd
KOMENTARZE 5
Wiesław 22.01.2016 godz. 14:00
Panie Marcel, żyjemy w państwie prawa, chociaż niestety bezprawie nie jest nam obce. Myślę, że mnie Pan źle zrozumiał. Jestem za estetyką i uporządkowaniem reklam ale z zachowaniem przepisów prawnych.
Nawet kiedy likwidowano jak Pan to nazwał sprzedaż "stolikową" prowadzono ją z zastosowaniem prawa, a kupcom w zamian proponowano nowe miejsca targowe.
Rozumiem likwidację reklam, które postawiono bez zezwolenia, ale te które powstały za zgodą Urzędu Miasta winny pozostać i nie można ich usuwać bez ważnego powodu a takim nie jest widzimisię urzędników. Skoro o ustawie krajobrazowej było wiadomo od dawna, to również a raczej zwłaszcza wiedział o tym Urząd Miasta i to on jest odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń.
Oczywiście mogą się Panu nie podobać reklamy uliczne, mnie wiele z nich też się nie podoba, ale w tym przypadku zawsze mogę odwrócić głowę. Znacznie bardziej jednak przeszkadzają mi reklamy w TV, radiu i internecie. Tutaj nie wystarczy odwrócenie głowy kiedy oglądam film czy słucham radia. W TV zmusza się ludzi do przerwania oglądania filmu nawet na 15-20 minut! A takich reklam w trakcie filmu jest kilka. Najgorzej jednak wygląda to moim zdaniem w internecie gdzie jeszcze nie dawno było ich najmniej. Dzisiaj niemal pod każdym artykułem sama włącza się reklama czy tego chcę czy nie. Coraz częściej nawet nie ma możliwości jej zatrzymania czy wyłączenia. Dopiero po odtworzeniu do końca włącza się oczekiwany materiał. Portale internetowe, radio i TV zmusza do oglądania i słuchania reklam mimo iż opłacam abonament RTV i płacę za dostęp do internetu. Szkoda, że żadne radio ani TV nie zrobi programu na ten temat. Nie zrobią bo same czerpią z tych reklam profity.
Proszę pamiętać, że w państwie prawa stosowanie formy przymusu jest prawnie zakazane!!!
Marcel 21.01.2016 godz. 17:21
To, że Pan zarabia na reklamie, nie znaczy, że po wsze czasy wszyscy mamy żyć w tym bajzlu estetycznym. Ci, co sprzedawali mięso z łóżek polowych tez protestowali gdy likwidowano sprzedaż stolikowa. A o tym, że ustawa krajobrazowa będzie, wiadomo było od lat. Ja na nią czekam z radością.
Wiesław 21.01.2016 godz. 14:24
Może jeszcze jedno spostrzeżenie na słowa pana Inspektora z Nadzoru Budowlanego. Od wielu lat wydawane były pozwolenia na ustawianie reklam za które miasto od lat pobiera opłaty i podatki. Pytam więc, jakim prawem teraz winno być usunięte aż 80% reklam i szyldów? Przecież prawo nie może działać wstecz. Skoro raz Urząd wydał zezwolenie na ustawienie reklamy, to teraz bez podania istotnej przyczyny a jedynie na widzimisię urzędników nie może nakazać jej demontaż, bo to było by bezprawie i wolna amerykanka w państwie prawa. Koszt montażu lub demontażu dużej reklamy waha się w granicach 10-20 tys. złotych. Nasuwa się pytanie do pana inspektora, kto ma ponieść koszty takich pomysłów, kiedy reklama była ustawiona zgodnie z prawem i wydanym pozwoleniem. To tak jakby nakazać komuś rozbiórkę budynku na które kiedyś wydano pozwolenie i zgodnie z tym pozwoleniem wybudowano, bo komuś przestał się podobać.
Wiesław 21.01.2016 godz. 13:04
Jestem pewien, że nie chodzi wyłącznie o uporządkowanie. Pewna firma chciała ustawić bilbord na terenie mojej posesji mieszczącej się przy samym węźle autostrady. Jest to idealne miejsce na reklamę, które nikomu nie przeszkadza i niczego nie zasłania. Ale Urząd Miasta planem zagospodarowania przestrzennego zabrania ustawiania reklam na tym terenie. Dlaczego? No właśnie, dobre pytanie? Teren na którym mieszczą się budynki od ponad 100 lat (stare i nowe) przeznaczony jest pod zalesienie! Ponadto z racji bliskiej odległości od lotniska (3 km) zabrania się ustawiania reklam bo są wysokie. Tymczasem na samym wiadukcie który sam jest już wysoki ustawione są lampy uliczne, które nikomu a zwłaszcza samolotom nie przeszkadzają.i są znacznie wyższe od bilborda.
Oczywistym więc jest, że przepis jest absurdalny a argumenty bezzasadne. Celem wyłącznie jest zniechęcenie do tego terenu by pobliskie wodociągi mogły w przyszłości przejąć ten teren na swoją własność, co próbuje zrobić już od ponad 40 lat!
paco de 21.01.2016 godz. 12:37
Ciągle oklejane są słupy i szafki energetyczne i MPK, Energetyka czy Gazownia narzekają. Mówią, że nie mogą złapać sprawcy-naklejacza plakatów.

Ale przecież MPK UPORZĄDKOWAŁO parę lat temu kartek i plakatów na przystankach, na wiatach!!!!!! Pamiętacie jak były oklejone tysiącami ogłoszeń? I jednym posunięciem, umową z pewną firmą ścigającą ZLECENIODAWCÓW - udało się sprawę załatwić. Dlaczego MPK i inne firmy nie stosuje tej samej metody ze słupami, budkami czy płotami? Czy MPK mogłoby odpowiedzieć?