Jak co roku razem z wiosenną i słoneczną pogodą, rozpoczyna się sezon motocyklowy. Oficjalne rozpoczęcie w Poznaniu w najbliższą sobotę nad Maltą. Ale w innych częściach Wielkopolski podobne zloty już się odbyły. Na przykład w niedzielę w Licheniu spotkało się ponad stu motocyklistów z całej Polski.
Na polskich drogach jeździ coraz więcej jednośladów (i nie chodzi o rowery). W zeszłym roku liczba pierwszej rejestracji wyniosła prawie 150 tysięcy motocykli i skuterów i była większa niż w 2010. Niestety wzrasta też liczba wypadków z udziałem motocyklistów, choć oczywiście nie zawsze są one zawinione przez kierujących jednośladami. Wielu kierowców boi się ich, a powszechne staje się twierdzenie, że jazda motocyklem to igranie ze śmiercią. Czy inni użytkownicy dróg: kierowcy, piesi, rowerzyści mogą spojrzeć na nich bardziej przychylnym okiem i zastanowić się uczciwie czy odpowiedzialność za wypadki spada tylko na nich?
Czego brakuje w wyszkoleniu motocyklistów i kierowców samochodów? Jak jeździć bezpiecznie, na co uważać i jakich nabrać nawyków? Skąd się bierze miłość do bardzo szybkich, ryczących maszyn? Wygląda na to, że ta moda nie przemija - kiedyś Junaki, MZ-tki to były marzenia naszych dziadków i ojców, a dziś młodzi i starsi chcą spełnić swoje marzenie o posiadaniu ścigacza - kolorowej maszyny marki Suzuki, Honda, Yamaha, czy Kawasaki. Niestety jazda na takim "przecinku" niesie ze sobą zagrożenia. Motocykle te rozwijają prędkość często ponad 250 km na godzinę i chociaż w Polsce nie wolno jeździć tak szybko, nie jest tajemnicą, że motocykliści takie prędkości rozwijają. Przy takim pędzie każdy, nawet najmniejszy błąd, kamień na drodze, pół sekundy utraty uwagi, lekki ruch dłonią - może oznaczać tragedię.
Na jednej ze stron internetowych poświęconych ścigaczom czytamy: "W tym roku (2011) wyrównaliśmy niestety niechlubny rekord osób zabitych w wypadkach z udziałem motocykli. Złożyły się na to zarówno nasze błędy, jak i realia w których żyjemy, w tym słaba infrastruktura techniczna, kierowcy samochodów i słaby system szkolenia kierowców. " W ubiegłym roku było 2356 wypadków z udziałem motocyklistów - zginęło w nich 290 osób. To wyrównanie rekordu z 2009 roku a więc można powiedzieć, że niewiele się zmienia. Co ciekawe z danych wynika, że motocykliści odpowiadają tylko za połowę tych zdarzeń. Ale niestety to tylko teoria, bo nawet jeśli dochodzi do wypadku, gdzie to kierowca samochodu zajeżdża drogę, często można by uniknąć zderzenia, gdyby nie zbyt szybka prędkość motocyklistów.
Dzisiejsze motocykle są coraz większe, coraz szybsze i coraz... bezpieczniejsze. Coraz częściej widzimy na ulicach naukę jazdy na motorze. Czy szkolenie jest rzeczywiście dobre, czy może jednak czegoś w nim brakuje? Zdaniem motocyklistów liczy się przede wszystkim doświadczenie. Życie motocyklisty nie jest łatwe. Potwierdzają to znani miłośnicy jazdy motocyklem ksiądz Eda Jaworski i Janusz Łańcuch Dobak.
Od kilku tygodni więcej motocyklistów widać nie tylko na szosach, ale też na ulicach miast. Często, np. na ul. Głogowskiej w Poznaniu zdarzają się wypadki, kolizje, bliskie spotkania z asfaltem, czy niebezpieczne zdarzenia przy manewrach, np. skrętach i przejeżdżaniu przez torowisko linii. O czym powinni pamiętać motocykliści? Czy jazda w kasku wymaga większej uwagi? Dlaczego motocyklista powinien pamiętać o lusterkach wstecznych?
Motocykliści często na rozpoczęcie sezonu święcą swoje maszyny. Ale zapalony motocyklista, ksiądz Eda Jaworski podkreśla, że trzeba rozumnie jeździć, bo sama opieka boska nie pomoże.
W przyszłym roku zmieniają się przepisy dopuszczające do kierowania jednośladem. Wtedy zostaną wprowadzone dwie kategorie praw jazdy na motocykle w zależności od wielkości i mocy, a także doświadczenia i wieku kierującego. Granicą ma być wiek 24 lat. Czy to dobre rozwiązanie?
Motocykliści to zapaleńcy, prawdziwi pasjonaci pochodzący z różnych środowisk. Łączy ich miłość do szybkich maszyn. W polskim Sejmie działa Parlamentarny Zespół Miłośników Motocykli i Samochodów. Także wśród wielkopolskich polityków jest wielu zapalonych motocyklistów, chociażby syn byłego prezydenta Jarosław Wałęsa. Ciężki motocykl posła Tadeusza Dziuby wzbudził zainteresowanie jeszcze w czasie, gdy jego użytkownik był wojewodą. Motocyklem jeździ także poznański poseł Maciej Banaszak. Jego zdaniem jazda na motocyklach w Polsce nie zawsze jest bezpieczna i staje się też coraz droższa:
Jazda motocyklem może być bezpieczna. Jak to osiągnąć? O czym należy pamiętać? Pamiętajmy, że wiele zależy od naszych nawyków, dystansu do umiejętności, rozwagi i wzajemnego szacunku wszystkich użytkowników. Szerokiej drogi!
Trzeba cos pilnie zrobić z tymi kierowcami gadającymi prze komórki ( bez zestawow ) .
W sobotę (21.04.2012 od godz 10 ) jak jechałem do pracy ul Glogowska - 8 na 10 samochodow prowadziły kobitki które wszystkie gadały trzymając telefon komórkowy w reku .
Malo tego większość z dam poprawiala makijaż ( w tym czasie ) lub palila papierosy Rece opadają , brak sil.
Oczywiście większość z nich jedzie lewym pase , no bo na n nic już nie ma czasu . obok pzrejezdza samochod policyjny i NIC.
Wkurza nas te gadanie przez telefon komorkowy ., mandaty , mandaty i jeszcze raz madaty za gadulstwo przez telefon .
Ja mam pomysl taki. Będę teraz nagrywal przy udziale stacjonarnej mini- kamerki .
Pozniej opublikuje te GADULY na You Toube - oczywiwascie na tajnym loginie .
Niech się wstydza pozniej ci co gadaja i gadaja i lamia przepisy ruchu drogowego narażając
innych na wypadek z powodu zagapienia się No bo jak się gada to nie ma się refleksu .
Tak jest z tymi babami - nigdy nie mogą się nagadac .
Tak jak w tym kawale cyt „ po 10 latach spedzonych w wiezieniu we wspolnej celi baby wyszly na wolność i przy pozegnaniu powiedzialy sobie , Jak się spotkamy to sobie pogadamy „
Tyle się tyrabi o wypadkach i tak w kolo , a nasi kierowcy ( zwelaszca mlodzi ) maja wszystko w tyl. ku.
Wypowiadam prywatna wojne GADULOM . Jausz-ek
mam prośbę do Marcina.
Ochłoń i przeczytaj ponownie swój komentarz.
"Mówię NIE akcji patrz 2x w lusterką i robienia miejsca przy osi jezdni. Dla mnie to kuriozum i coś nienormalnego."
Jestem motocyklistą i także uważam, że gdyby nie nadmierna prędkość 2oo to wypadków byłoby mniej. Dlatego sam jeżdżę powoli, na tych samych trasach wolniej niż samochodem.
Jednak to co napisałeś Ty to zwykłe chamstwo i totalny brak kultury - po to kupiłem motór, żeby nie stać w korkach. Co Ci przeszkadza, że jadąc 5 km/h przejadę obok, pod światłami zanim wrzucisz bieg ja już będę daleko. Bo moja maszyna waży 150 kg, a Twoja półtorej tony, nie dlatego, że nie mam mózgu.
Dziękuję serdecznie wszystkim tym, który widząc motocyklistę robią mu miejsce. Na szczęście jest ich coraz więcej.
Jestem kierowcą samochodu tylko i wyłącznie. Wiadomo są bezmyślni kierowcy aut i motocykil. Niestety wg mnie na 10 kierowców aut 7 jest rozsądnych a 3 bezmyślnych. W przypadu motocyki jest odwrotnie. Niezbyt często widzę motocyklistę, który nie pędzi na łeb na szyję z rykiem silnika, przeslizguje się pomiędzy autami, śmiga po martych polu.
W ubiegłym roku między Słowaiańską a Solidarnośći jechał taki mądrala przeciskając się na światłach między autami - efet urwane lusterko jednego auta i obdarty tyłek motocyklisty... :D
Akcja patrz w lusterka - dla mnie kuriozum!!!!! Dlaczego ja kierowca auta mam czuć się spięty, nerwowoy i patrzećw lusterko 2x przy zmianie pasa, przy wyprzedzeniu itp. Jeśli spojrzę raz i nic nie ma to wystarczy, jeśli od momentu spojrzenia do wykonania manerwu nadjedzie śmierć na na swoim dwukołowym rumaku to jego problem, widocznie przemieszczał się z NADMIERNĄ prędkością.
Mówię NIE akcji patrz 2x w lusterką i robienia miejsca przy osi jezdni. Dla mnie to kuriozum i coś nienormalnego.