Grupie uczniów II LO w Koninie nie spodobały się opinie prelegenta nt. osób homoseksualnych. Przypisywane są Rafałowi Porzezińskiemu - znanemu z programu "Ocaleni". Za przebieg spotkania przepraszała dyrektorka szkoły, fali hejtu nie rozumie też jeden z konińskich terapeutów uzależnień. - Wypowiedź Rafała Porzezińskiego mieści się w nurcie nauczania chrześcijańskiego i chrześcijańskiej duchowości - mówi Piotr Pietrow.
Zdaniem Pietrowa - w wypowiedziach prelegentów nie było nic nagannego. Oparte były o dziesięciolecia doświadczeń specjalistów od uzależnień, którzy podkreślają znaczenie duchowości i wiary w terapii i życiu człowieka.
Nie chcę tu podejrzewać, że są jakoś inspirowani, wierzę, że oni wierzą iż walczą o dobro. Ale nie rozumiem w związku z tym, że jak walczymy o tolerancję - ktoś nie toleruje mojego podejścia. Powinniśmy się słuchać nawzajem.
Małgorzata Koziarska-Sip - dyrektorka "Drugiego" przekonuje, że jej szkoła jest tolerancyjna i choć niektórym uczniom nie podobało się odwoływanie się do wiary - większość z nich podchodzi do zdarzenia z dystansem.
Uznali to młodzi ludzie, że czy byłby to tęczowy piątek, czy prelekcja, która była, to znaleźliby się tacy, którzy byliby zwolennikami i tacy, którzy by to negowali.
Dyrektorka w pierwszych reakcjach przepraszała za to, co się wydarzyło i domagała się przeprosin od Rafała Porzezińskiego. Teraz mówi, że sytuację musi przemyśleć na spokojnie.
Ja jeszcze raz muszę temu wszystkiemu się przyjrzeć, ale na pewno będę się starała z panem Porzezińskim rozmawiać, ponieważ nasze ustalenia i tematyka były nieco inne.
Problem z oceną całego zdarzenia polega na tym, że relacja z niego zniknęła z internetu.
Cieszę się, że będąc uczniami zechcieliście się wypowiedzieć i podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat spotkania z dziennikarzem. Odnoszę jednak wrażenie, że nie do końca zdajecie sobie sprawę ze znaczenia słowa "uzależnienie", jak szerokie ono ma zastosowanie, jak podstępnie atakuje oraz jak głęboko zakorzenia się w ludzkim organizmie.
Otóż, uzależnienia są bardzo różne, zaczynając od wszystkim dobrze znanego alkoholu, narkotyków czy papierosów, kończywszy na uzależnieniu od seksu, tak od seksu, bo również od seksu możemy się uzależnić. Na samo uzależnienie od seksu może mieć wpływ wiele czynników i ludzkich zachowań, począwszy od pornografii skończywszy na związkach przygodnych a nawet zboczeniach seksualnych. Dlatego wykład dziennikarza, choć z pozoru mógł się wam wydawać nie na temat, to ma on ogromny wpływ na ludzkie uzależnienia.
Jesteście jeszcze młodzi, otwarci na świat i ludzi, to dobrze ale niesie to za sobą pewne zagrożenia. Jestem pewien, że wielu z was nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw świata zewnętrznego oraz z jak ogromnym podstępem działają dzisiaj pewne organizacje, zwłaszcza te z kręgów LGBT. Działacze LGBT wprowadzają swoich działaczy w szeregi najważniejszych światowych polityków nie tylko w kraju ale i w parlamencie UE. To zakrojona na ogromną skalę organizacja, za którą stoją ogromne pieniądze, która wykorzystuje zwykłych ludzi dla własnych ściśle określonych celów. To wielki biznes, który ma was młodych ludzi uzależnić i zniewolić abyście stali się rynkiem zbytu elit, bo właśnie tak działa uzależnienie. Popatrzcie na biznes alkoholowy czy papierosowy. Wszyscy wiedzą że papierosy i alkohol wyrządzają ludiom wiele zła i krzywd a jednak biznes wciąż się kręci i nikt nie myśli o jego delegalizacji! Są ludzie, którzy chcą seks wykorzystywać również przez uzależnienie żeby zrobić z tego kolejny gigantyczny biznes!
Moi drodzy młodzi przyjaciele, bądźcie czujni i przewidywalni. Nie dajcie się wmanipulować w coś z czego nie będziecie mogli się wyplątać w przyszłości. Tolerancja owszem, ale w granicach rozsądku. Nie pozwólcie sobie zrobić wody z mózgu i nie dajcie sobie wmówić, że wszystko ludziom wolno i że człowieka nic nie ogranicza, bo tak zachowują się zwierzęta w lesie. A nawet one zdają sobie sprawę z zagrożeń zewnętrznych i wiedzą czego unikać żeby przeżyć!
W nauce chrześcijaństwa wstrzemięźliwość od seksu przedmałżeńskiego jest wpisana w ramy kościoła od setek lat a w zasadzie od dwóch tysięcy lat, czyli odkąd Jezus chodził po ziemi i nauczał. Mało tego, chrześcijaństwo dopuszcza jedynie seks małżeński, czyli z jednym partnerem.
Problem w tym, że młodzi ludzie choćby nawet wierzyli w Boga i chodzili do kościoła to nie stosują się do Jego podstawowej zasady związków seksualnych, czyli seks wyłącznie małżeński i dodam jeszcze wyłącznie między kobietą i mężczyzną tak dla jasności niektórych.
Popularne dzisiaj związki partnerskie nie mają nic wspólnego z wiarą chrześcijańską!