Opodatkowanie nastąpi dopiero wtedy, gdy firma będzie chciała wypłacić wypracowany zysk. W przypadku spółki akcyjnej, akcjonariusze będą musili zdecydować, czy konsumować, czy inwestować
W Estonii taki system podatkowy funkcjonuje od dwudziestu lat. Planowane zmiany podatkowe mają być impulsem do rozwoju firm, które chcą się rozwijać i inwestować w Polsce. Jaki efekt może przynieść polskiej gospodarce estoński CIT? Mówi dr Szymon Strojny z Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu:
Ten pomysł można ocenić jednoznacznie pozytywnie. Nam brakuje od wielu lat inwestycji, zmamy zbyt mały udział inwestycji w PKB w związku z czym (jest to) korzyść dla gospodarki. Rząd zakłada, że to będzie 120 tysięcy miejsc pracy, że skorzysta na tym 200 tysięcy firm, zwrot stopy inwestycji około 2 pkt. procentowe, no to byłby znakmity wynik, gdyby nam się udało coś takiego osiągnąć. Szacunkowe koszty dla budżetu to jest około 5 mld. złotych, ale myślę, że warto.
Z nowego rozwiązania będą mogły skorzystać firmy, których obroty roczne nie przekraczają pięćdziesięciu milionów złotych. Zmiany w systemie podatkowym mają wejść w życie od nowego roku.