Rzecz dotyczy zabiegów ratujących życie wykonanych w placówce w 2012 roku. Jak mówi dyrektor Janusz Nowak – przede wszystkim chodzi o „nadwykonania” na oddziale udarowym. Problemem jednak jest to, że szpital przegrał sądową batalię o te pieniądze z Narodowym Funduszem Zdrowia. Sądy i rejonowy i okręgowy przyznały rację NFZ. Także Sąd Najwyższy nie przyjął wniosku o kasację.
Janusz Nowak powiedział, że szpitalowi udało się wynegocjować zwrot za nadwykonania w latach 2013 - 2015. W sumie na konto nowotomyskie placówki leczniczej wpłynęło 3 mln 200 tysięcy złotych.
Andrzej Ciborski/tj/szym