Małgorzata Chodyła nie potrafi powiedzieć, kiedy zwierzęta będzie można oglądać na żywo. Na razie muszą nam wystarczyć zdjęcia i filmy, publikowane przez Ogród.
"Nosorożce na razie przyzwyczajają się do nowego miejsca" - dodaje Chodyła.
Są to zwierzęta niebezpieczne, dwa samce bardzo młode, mają po sześć lat. To są bracia, zwierzęta przyjechały wczoraj późnym popołudniem. Dzisiaj rano zwierzęta pierwszy raz zostały wypuszczone. Są na wewnętrznym wybiegu. Nosorożce są wciąż zaniepokojone przebytą podróżą, otoczeniem, nowymi opiekunami, do tego wszystkiego muszą się przyzwyczaić. Opiekunowie cały czas muszą mieć wszystko na oku, zwłaszcza dlatego, że to jest nowy obiekt
- mówi Małgorzata Chodyła.
Przez jakiś czas w Poznaniu zostaną opiekunowie nosorożców z Czech, żeby zwierzętom łatwiej było oswoić się z nowym miejscem. Przygotowania do przyjazdu trwały wiele miesięcy. Co najmniej tydzień zwierzęta nie będą pokazywane publiczności.
W Zoo poza dwoma czarnymi nosorożcami, jest jeszcze jeden nosorożec - biały.