Tydzień temu w niedzielę w miejscowości Podzborów w podkaliskiej gminie Ceków Kolonia dachowało auto. Wezwani na miejsce funkcjonariusze nie zastali jednak w nim kierowcy. Ustalono, że właściciel samochodu od jakiegoś czasu użycza auta wójtowi Żelazkowa, ale po samorządowcu ślad zaginął. Wójt nie przychodził do pracy i od tygodnia nie było z nim kontaktu. Dziś sam zgłosił się na policję.
61-letni Sylwiusz J. złożył zeznania, ale policja nie zdradza szczegółów. Wiadomo tylko, że przyznał się do kierowania samochodem i spowodowania zdarzenia drogowego w wyniku którego auto dachowało. Chodzi o artykuł 97 Kodeksu wykroczeń, za jego złamanie grozi do 3 tys. złotych grzywny lub kara nagany.
Sprawa zostanie skierowana do sądu i to sąd rozstrzygnie o konsekwencjach.
To nie jedyne kłopoty Sylwiusza J. Wójt ma na swoim koncie zarzuty ubliżania funkcjonariuszom, znęcania się nad rodziną i naruszenia nietykalności cielesnej policjanta. W ubiegłym roku trafił do aresztu, ale po miesiącu go opuścił po poręczeniu rodziny i osoby godnej zaufania. Wówczas zapewniał, że podejmie natychmiastową terapię i walkę z chorobą alkoholową, która jak napisał w oświadczeniu jest źródłem jego negatywnego zachowania.