W Środzie Wielkopolskiej do puszek WOŚP-u trafiło ponad 34 tys. zł, o dwa tysiące mniej niż rok temu. Wahnięcie w dół szefowa sztabu Jolanta Sołtysiak tłumaczy niesprzyjającą pogodą oraz niemiłym niekiedy nastawieniem przechodniów, przejawiającym się w przykrych komentarzach.
O przenikliwym, wręcz potwornym zimnie mówi z kolei Grzegorz Pawlak, szef sztabu w Śremie. Ludzie niechętnie wychodzili z domu, a finał orkiestry był pod chmurką. "Brakuje nam dużej sali" – ubolewa Pawlak i nie szczędzi słów podziwu dla wolontariuszy, którzy nie zawiedli.
Z powodu zimna krócej kwestowali wolontariusze we Wrześni. Część z nich nie zdołała dotrwać do godz. 20 i puszki zdawała już około 16 - 17. Tak relacjonuje szefowa sztabu Marzena Tabaczyńska, wdzięczna młodzieży za poświęcenie. Września pobiła swój rekord o 3 tysiące i zebrała ponad 52 tysiące złotych. Dobrze wypadły licytacje.