NA ANTENIE: END OF BEGINNING (2024)/DJO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Współczesna wojna kulturowa Europy". Zaproszenie na piątkową debatę

Publikacja: 29.04.2021 g.21:17  Aktualizacja: 29.04.2021 g.21:28
Poznań
Gościem Wielkopolskiego Popołudnia był europoseł Prawa i Sprawiedliwość z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, socjolog, filozof społeczny i publicysta, a także prezes Stowarzyszenia Twórców dla Rzeczpospolitej, prof. Zdzisław Krasnodębski.
radio poznań mikrofon - Kacper Witt
Fot. Kacper Witt

Roman Wawrzyniak: Za moment przejdziemy do debaty, ale nie mogę nie skorzystać z okazji i zapytać o certyfikaty szczepionkowe. Parlament Europejski, w głosowaniu, poparł wydawanie certyfikatów. Europosłowie chcą, by zaświadczenia potwierdzające prawo do swobodnego przemieszczania się w Europie podczas pandemii obowiązywały nie dłużej, niż 12 miesięcy. Jaki jest komentarz pana profesora?

Zdzisław Krasnodębski: Ja tak, jak moja grupa, poparłem to. Ja wiem, że są zastrzeżenia, że wprowadza się jakąś segregację, moim zdaniem to zupełnie nie o to chodzi. To chodzi o to, że wszyscy cierpimy, że ogranicza się nasze wolności, w imię wyższej okoliczności, jaką jest zatrzymanie pandemii. Trudno ograniczać wolności komuś, kto nie stanowi niebezpieczeństwa, nie roznosi zarazy, a z drugiej strony chodzi o to, żebyśmy uznawali nawzajem, żeby państwa europejskie uznawały swoje szczepienia. Ja sam podróżuję, niedługo będę leciał do Francji na 9 maja, to jest bardzo istotne, żeby – jeśli zaczepiliśmy się w jednym kraju – było uznawane w następnym kraju, tak samo testy… To tylko o to chodzi, więc nie rozumiem tych zarzutów, że one wychodzą z tych środowisk, które są bardzo sceptyczne, jeżeli chodzi o strategię walki z pandemią i szczepionki, ale przecież też nikt nikogo nie zmusza do szczepienia, to chodzi o to, jak bardzo możemy ograniczać nasze wolności, w przypadku wielu podróży np. do Indii też się musimy szczepić.

Temat niewątpliwie jest złożony i pewnie będzie jeszcze wracał. Mam jeszcze kilka innych pytań, więc pozwoli pan profesor, że przejdziemy do nich. Jest pan autorem ważnego sprawozdania w sprawie powołania Europejskiego Funduszu Obronnego na lata 2021-2027. To ma być fundusz z budżetem 8 miliardów euro, na rozwój europejskiego przemysłu obronnego. Na czym ma się zasadzać ta koncepcja?

To jest 8 miliardów na badania i rozwój, nie na produkcję broni, ale żeby wspierać innowacyjność. Ja to też wspierałem, bo uważam, że to jest duża szansa też dla polskich firm, żeby mogły się włączyć w pewne zaawansowane projekty. Żeby uzyskać wsparcie z tego projektu to musi być zaangażowane co najmniej 3 przedsiębiorstwa z 3 krajów, są dodatkowe preferencje dla małych i średnich przedsiębiorstw. Myślałem o zakładach w Poznaniu, które jak wiadomo modernizują Leoparda. Mogłyby te zakłady, mamy też zakłady na Podkarpaciu, są firmy.

Z pana przemówienia wynika, że to nie jest wstęp do dyskutowanego już przecież pomysłu wspólnej armii w Europie. Czy nie?

Nie, to jest sprawa badań i rozwoju ewentualnego przyszłego uzbrojenia, jakichś dronów, technologii. Chodzi o dziedzinę przemysłu obronnego.

Pan profesor w swoim przemówieniu też zaznaczał, że państwa, które miałyby z tego korzystać, mogłyby zaoszczędzić i to znaczące sumy, bo nawet do 100 miliardów euro rocznie. Na czym miałaby polegać ta oszczędność?

To wszyscy mówią, że pewnego badania, czy rozwój prototypów jest tak kosztowny, że żadnego państwa europejskiego, nawet najbogatszego, nie stać, żeby robić to samodzielnie. Nie jest potrzebne, żeby każde państwo rozwijało swoje, tylko być może należy połączyć wysiłki, jak mówi się o czołgu nowej generacji (projekt francusko-niemiecki). Też Polska chciałaby w tym uczestniczyć, ale te państwa bronią się przed tym. Jeżeli chodzi o programy finansowane z tego funduszu to tam będą musiały być co najmniej trzy państwa, moglibyśmy rozwijać współpracę z Włochami, Szwedami. Rozmawiałem z szefem dużego koncernu samochodowego, który opowiadał o możliwościach ciekawej współpracy. Zachęcam polskie przedsiębiorstwa, nawet też małe firmy, żeby się tym zainteresowały. Jest grupa Lubawa, która się tym bardzo interesowała.

Czekamy na kolejne kroki. Chciałem porozmawiać też o zaproszeniu na organizowaną przez Stowarzyszenie Twórców dla Rzeczpospolitej, której pan jest prezesem, debatę „Współczesna wojna kulturowa Europy. Chrześcijaństwo kontra współczesny humanizm, kultura anihilacji versus kultura afirmacji”. Właściwie debata o kulturze ludzkiej?

Tak. Jak się ją rozumie. Dzisiaj ta walka kulturowa tej kondycji dotyczy, będzie tam paru bardzo ciekawych uczestników (np. Bronisław Wildstein, który napisał bardzo ciekawą książkę – Bunt i afirmacja). Chcemy to przedyskutować, to jest jedna z serii konferencji. Ta będzie rejestrowana na platformę, gdzie można zgłaszać swoje konferencje, pomysły, komentarze. To jest wielojęzykowa platforma, uruchomiona przez Komisję Europejską, która ma poświęcona być tej debacie o przyszłości Europy, która rozpocznie się wydarzeniem 9 maja w Strasburgu, gdzie się udaję. Bardzo zachęcam Polaków, żeby przyjrzeli się tej platformie, wypowiadali się na niej, żeby byli aktywnymi uczestnikami, bo wtedy nasz głos będzie słyszalny. Głos ludzi o konserwatywnych poglądach….

Którego głosu brakuje w Europie…

Tak. Ja mam pewne uwagi krytyczne, co do tego przedsięwzięcia, ale chciałbym, żeby wykorzystać to jako szansę, żeby milcząca większość przemówiła w Europie, więc Kościół, kluby Gazety Polskiej, wszyscy powinniśmy mówić, bo wtedy, gdy nie mówimy, to mówią inni.

Początek debaty w piątek  o godzinie 16:00. Ona będzie też do śledzenia online?

Tak, na Facebooku, stronie internetowej, Twitterze. Zapraszamy.

Odpowiedzi na pytania będą też ważne, bo pytanie czy mamy do czynienia z nową fazą rewolucji 1968 roku, czy współczesna Europa całkowicie zerwała ze swoim chrześcijańskim dziedzictwem. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

http://radiopoznan.fm/n/BRqUBt
KOMENTARZE 0