Wypadek na DK12. Z cysterny wyciekała ropa [AKTUALIZACJA] [FILM]

Pomiędzy Gostyniem na Borkiem Wielkopolskim cysterna z paliwem zderzyła się ciężarówką przewożącą żwir.

- Jedna ciężarówka wpadła do rowu, druga leży na boku. Mamy rozszczelnienie w cysternie, która przewoziła olej napędowy. Nasze działania polegają na uszczelnieniu tego wycieku. Czekamy na przyjazd nowej cysterny z Ostrowa Wielkopolskiego, do której będzie przepompowywany olej. Na miejscu jest specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Leszna - mówi kapitan Marcin Nyczka ze straży pożarnej.

Utrudnienia mogą potrwać nawet do południa. 

AKTUALIZACJA, GODZ. 10.15

Kierowcy mogą mówić o dużym szczęściu. Wyszli z wypadku bez szwanku, mimo że ułożenie pojazdów mogłoby sugerować, że zostali mocno poturbowani.  Na miejscu jest cysterna przepompowująca benzynę i olej z cysterny, która brała udział w wypadku. Sporo paliwa wchłonął rozsypany żwir. Jak mówią strażacy, dzięki temu nie doszło do skażenia środowiska. Wypadek miał miejsce na łuku drogi, w miejscu, gdzie już wcześniej dochodziło do zdarzeń.

Po wypompowaniu paliwa, przewrócone pojazdy trzeba będzie postawić. Według strażaków może to potrwać jeszcze kilka godzin.

AKTUALIZACJA, GODZ. 12.15

Jeszcze do godz. 13:30 potrwają utrudnienia na drodze krajowej nr 12 między Gostyniem na Borkiem Wielkopolskim. Cysterna z paliwem zderzyła się ciężarówką przewożącą żwir.

- Nikomu nic poważnego się nie stało, ale droga w tym miejscu jest zablokowana. Strażacy cały czas pompują rozlane paliwo i sprzątają rozsypany żwir. Pojazdy jechały z przeciwnych pasów, doszło do zderzenia i przewrócenia pojazdów. Uszkodzona została cysterna, z której nastąpił wyciek. Kierowcy mają dużo szczęścia, że nic im się nie stało. Był też szczęśliwy zbieg okoliczności, że wysypany żwir wchłonął rozlaną substancję i nie było skażenia środowiska - mówi kapitan Marcin Nyczka z gostyńskiej straży pożarnej.

Z Ostrowa Wielkopolskiego przyjechała specjalna cysterna, która wypompowała rozlane paliwo. Na miejscu było osiem strażackich zastępców, w tym trzy z Leszna, zajmujące się ratownictwem chemicznym. Do wypadku doszło na niebezpiecznym łuku drogi, na którym już wcześniej dochodziło do kolizji.