Do Leszna przyjechali hodowcy z całej Europy, ale także ze Stanów Zjednoczonych. Przy ringach wystawcy porozkładali takie przenośne gabinety kosmetyczne dla psów.
To właśnie w nich tuż przed pojawieniem się na ringu hodowcy, wystawcy czeszą swoje psy, jak trzeba zaplatają warkoczyki. Wspomagają się różnymi lakierami czy innymi kosmetykami. Jak przyznają wiele kobiet nie ma tak bogatej palety kosmetyków i wiele nie wytrzymałoby takich zabiegów, bo wymagają czasu.
Po południu rozpocznie się finał tej kynologicznej imprezy, w trakcie którego zostanie wybrany najpiękniejszy pies wystawy.