NA ANTENIE: Rock pod flagą południa
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wywiad z chuliganem, odc. 55 - Filip Rdesiński

Publikacja: 18.12.2017 g.08:52  Aktualizacja: 25.12.2017 g.09:59
Poznań
Chuliganem przedświątecznego odcinka programu Piotra Lisiewicza został sam prezes Radia Poznań Filip Rdesiński. Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wywiadu.

W tym odcinku mają Państwo okazję poznać Prezesa Radia Poznań Filipa Rdesińskiego z innej strony - niekoniecznie jako dziennikarza i socjologa, ale jako happenera.

Filip Rdesiński opowiadał o szeregu inicjatyw w jakich brał udział będąc członkiem happeningowej grupy Akcja Alternatywa "Naszość", która próbowała walczyć z zastaną rzeczywistością inteligencją i humorem.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu.

http://radiopoznan.fm/n/x05wEO
KOMENTARZE 25
radca 10.01.2018 godz. 23:20
komentarz nr 25
@Filip Rdesiński,
Jak to o co chodzi?
Chuligani opanowali Radio Merkury !!!
Powstał bałagan, publikacje są aktualizowane przed opublikowaniem (nawet godziny przed), a komentarze do publikacji są datowane 2-3 dni przed datą publikacji.
Komentarze znikają, (ukryta cenzura, bo w necie nic nie znika), a to już ciężkie naruszenie prawa, praw człowieka.
Wyłazi niekompetencja, kumoterstwo, kryptoreklama i zwykłe niechlujstwo.
To, że o wolną Polskę walczyłeś to ci się chwali, ale chyba na oklaski nie czekasz, nie dla oklasków, to robiłeś?
To, że walczyłeś przeciw wolnej Polsce, to już Ci się nie chwali i raczej wskazuje na problemy z inteligencją, ciężki humor i zwykłe chuligaństwo.
Filip Rdesiński 27.12.2017 godz. 09:09
Ludzie! O co wam chodzi? Ja - w strojach kosmity i jelenia - walczyłem o wolną Polskę!
Roman 24.12.2017 godz. 00:17
nie znam tego przypadku i bez weryfikacji źródła uznaję go za prawdziwy
zadaj sobie tylko pytanie - czy dla tego jednego (w najlepszym razie kilku) przypadku warto niszczyć system w którym działa ok. 10 tys. sędziów?
tu nie ma logiki - skoro ogranicza się niezależność piomnu władzy sądowniczej w celu likwidacji patologii z prl-u, to tak sam trzeba by postąpić z władzą ustawodawczą - przecież tam jest o niebo więcej reliktów komuny
Adam 23.12.2017 godz. 23:24
I ciąg dalszy polemiki z Romanem, który w przeciwieństwie do innych polemizuje merytorycznie. Fragment o sędzi Płócienniku to część tekstu "Komuna w Sądzie Najwyższym", linki tu nie przechodzą, ale można wygooglać, tam jest więcej podobnych przypadków. W SN jest najwięcej jest najwięcej komuny, bo jest dla większości sędziów ukoronowaniem kariery. Przeciętny sędzia SN karierę zaczynał dokładnie w stanie wojennym.

Pewnie nie wszyscy sędziowie z komuny powinni odejść, ale patologie sądów w III RP wynikały często z tego, że goście, którzy byli gotowi wysługiwać się systemowi i wsadzali niewinnych ludzi do więzień, teraz decydowali np. o gigantycznych pieniądzach. Czy ich życiorys gwarantował lub chociaż rokował szanse na to, że będą mieli opory przed łapówkarstwem, skoro nie mieli oporów przed rzeczami o wiele gorszymi?

Kolejny problem jest taki, że po 1989 r. do sądów trafiały głównie dzieci sędziów z komuny, co sprzyjało tworzeniu się sitw.

Co do sędziego Kryże, to zgadzam się, że PiS za swych poprzednich rządów nie powinien dawać mu żadnego stanowiska, sprawa jest jednoznaczna, zły ruch PiS. Natomiast z Piotrowiczem rzecz bardziej złożona, bo człowiek, który stawia mu dziś zarzuty, wcześniej go chwalił, a potem nagle zmienił zdanie.

Natomiast zabieg polegający na wyciąganiu PiS jednej postaci i waleniu w nią jak w bęben nie opisuje prawdziwie rzeczywistości. Z jednej strony jest sitwa, z drugiej wyciąganie jednego nazwiska, żeby podważyć walkę z sitwą.

Przecież jasne jest, że ogół postkomunistycznych sędziów nienawidzi PiS, a nadzieję widzi w jego przeciwnikach,
Adam 23.12.2017 godz. 23:09
Do Romana: poniżej wklejam fragment tekstu na temat sędziego Waldemara Płóciennika. Pełni kierowniczą funkcję w Sądzie Najwyższym, nawet po wejściu w życie reformy na emeryturę nie idzie, bo jest młodszy. Oto fragment tekstu o tym, jak zamykał ludzi w komunie:

Sędzia Waldemar Płóciennik jest dziś przewodniczącym wydziału w Izbie Karnej Sądu Najwyższego, a także zastępcą członka Kolegium Sądu Najwyższego.

31 sierpnia 1982 r. Zofia Pietkiewicz uczestniczyła w antykomunistycznej manifestacji przeciwko stanowi wojennemu w Koszalinie. Na archiwalnych zdjęciach widać panią Pietkiewicz, wspominaną dziś jako „niezłomna koszalinianka”, jak w białym kostiumie biegnie w kierunku zasobnika z gazem łzawiącym wystrzelonym przez ZOMO. Udaje jej się odrzucić ładunek.

Sprawa trafiła do sędziego Waldemara Płóciennika, który uznał ją za winną zarzucanego jej czynu, iż w czasie manifestacji „znieważyła podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych interweniujących funkcjonariuszy MO (...), wyzywając ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe”. Płóciennik skazał ją za to na 8 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Stwierdził, że została ona rozpoznana, bo „z racji siwych włosów i jasnej odzieży musiała być osobą dość charakterystyczną”.

Płóciennik mocno zaangażował się w pisemne uzasadnienie wyroku, analizując patologiczną osobowość oskarżonej: „wielość poszczególnych działań sprawczych, aktywny udział oskarżonej w nielegalnym zgromadzeniu i przewodzenie zebranym ludziom, wysoki stopień świadomości oskarżonej co do skutków, które jej działaniem mogło wywołać przez spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia ludzi, wynikający z jej wyższego wykształcenia i doświadczenia życiowego, szczególnie wysoki stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu wynikający z racji lekceważenia wcześniejszych ostrzeżeń władz oraz demonstrowanie wybitnie negatywnych postaw w obecności innych osób, a w szczególności młodzieży” (pisownia oryginalna).

Sąd zatroszczył się też o kontekst społeczny, stwierdzając, że kara „spełni należytą rolę w ramach prewencji ogólnej, szczególnie ważnej w chwili obecnej z uwagi na skomplikowaną sytuację społeczną”.
Michał 23.12.2017 godz. 20:39
Panie prezesie, nagrodami za wygraną w konkursach w Radiu Poznań są bilety do kin Helios, których właścicielem jest AGORA. Pewnie nieźle się z Was smieją słysząc jak na antenie promujecie ich kina...
taka sytuacja 23.12.2017 godz. 17:07
Adama tez trzeba zlustrować, to krypto komunista, klasyczne zachowanie w takim przypadku, a kłamieeeee.... I już się gubi w tych kłamstwach, co robił w czasie komuny, gdzie był tam gdzie zomo, możliwe, jego profil psychologiczny na to wskazuje.
Roman 23.12.2017 godz. 12:46
Mamy rok 2017. O jakich komunistycnych sędziach mówisz? Chyba nie byłeś w sądzie. Po drugie rozważ proszę JesCze jedna kwestie: czy pełnienie funkcji sędziego do 1989 roku powinno eliminować z zawodu? Bo jeśli tak to chyba konsekwentnie trzeba wywalić wszystkich nauczycieli akademickich, pracowników wodociągów, tramwajarzy, milicjantów. No i druga kwestia: jak pogodzić z tym wszystkim prokuratora piotrowicZa oraz sędziego kryże w szeregach PiS?
Adam 23.12.2017 godz. 12:17
PS. U mnie w rodzinie wszystkie młodsze osoby murem za PiS-em, a szczególnie Antonim Macierewiczem.

Natomiast w ostatnich wyborach parlamentarnych głosy młodych rozkładały się tak:
"Wśród najmłodszych wyborców, w wieku 18-29 lat, na PiS zagłosowało 26,6 proc. wyborców. Na kolejnych miejscach znalazły się: Kukiz'15 (20,6 proc.), KORWiN (16,8 proc.), PO (14,4 proc.), Nowoczesna (7,8 proc.), Razem (5,2 proc.), PSL (3,7 proc.) i ZL (3,4 proc.).

Czyli młodzi byli zdecydowanie bardziej prawicowi od reszty obywateli. Totalna porażka "studenckich" protestów przeciwko rządom PiS to potwierdza.
Adam 23.12.2017 godz. 12:02
A odpowiedź na pytanie? Jak niespodzianka, znowu nie ma!
do Adam 23.12.2017 godz. 09:42
zemsta, zemsta, to jest to; załóż kapcie i odejdź na emeryturę bo tylko jątrzysz, ja nie chcę żeby była łamana konstytucja, a ty się nadal kopiesz z koniem, zastanów się, pewnie się kłócisz z całą rodziną a z młodszym pokoleniem na pewno, nikt z tobą nie może wytrzymać, nienawiść ci oczy zalewa, po co ci to; święta idą, słyszałeś o tym , co to znaczy dla takiego katolika jak ty.
Adam 22.12.2017 godz. 23:37
Poprawka: pytanie było do Edgara, a nie do Romana. Chociaż Roman też odpowiedzieć może, nie obrażę się:)
Adam 22.12.2017 godz. 23:35
Typowa demagogiczna odpowiedź, bez żadnych konkretów, merytorycznych argumentów. No to ja mam pytanie merytoryczne o niezdekomunizowane sądy: ilu sędziów spośród tych, którzy wsadzali ludzi do więzienia za komuny, zostało usuniętych z sądów po 1989 roku? Bo według mojej wiedzy jeden: sędzia Krzysztof Zieniuk, który skazał Adama Michnika i Władysława Frasyniuka. Czy Roman mógłby wskazać jeszcze jednego sędziego, który został wydalony z zawodu? Tylko poproszę o odpowiedź merytoryczną, bez wyzywania się od czynowników i sugestii, że adwersarz jest chory psychicznie, bo to słabe.
Edgar 22.12.2017 godz. 22:53
Propagandowi czynownicy dobrej zmiany jak zawsze na stanowisku, te same argumenty na wszystkie okazje : bezpieka, układ, kolonie, bantustan, niezdekomunizowane sądy, itd.
Zbliżają się Święta, życzę dużo zdrowia. Także fizycznego.
Adam 22.12.2017 godz. 12:53
Pomysłów na "znalezienie się w obiegu medialnym" w III RP było wiele, o ile się akceptowało nowy ustrój oligarchii postkomunistycznej, gdzie bezpieka trzęsie biznesem, mediami, uczelniami itp. Można oczywiście było występować w "obiegu medialnym" znajdując sobie jakąś niszę, podczepić się pod jakiś układzik i robić za jego wyrobnika. Większość tak robiła, często w gronie przyjaciół kpiąc z prymitywizmu owych układzików.

Dla mnie żałosna była powszechność takiego zachowania, przynajmniej w przypadku jednostek inteligentnych, rozumiejących, że "mowa-trawa" o kwitnącej demokracji i kapitalizmie to maskowanie natury postkomunistycznego bantustanu, gdzie wolna konkurencja ogranicza się do różnych klanów bezpieki i płacącego im haracz obcego kapitału.

Widowiskowe zawalenie się waszego świata pokazuje, że to kontestujący ten stan mieli rację. Naszość inspirowała się niektórymi pomysłami Pomarańczowej Alternatywy, tak jak hipisi - twórcy Pomarańczowej Alternatywy inspirowali się holenderską grupą Provo i kilkoma innymi. Inspirowali, nie kopiowali, bo co innego - nie komunę, a postkomunizm - kontestowali.

Jeśli coś było tu szokujące, to fakt, że Unia Wolności, Kongres Liberalno-Demokratyczny, a jeszcze bardziej niezdekomunizowane policja czy sądy kopiowały wobec Naszości zachowanie władców komuny.

Dziś system władzy postkolonialnego bantustanu wali się w gruzy, bo był oparty na chorych mechanizmach. Stąd Naszość górą, logiczne.
Edgar 22.12.2017 godz. 10:46
Kopiowanie pomysłów Pomarańczowej Alternatywy z początku lat osiemdziesiątych kilkanaście lat po upadku systemu(wtedy odwaga mocno staniała) było tylko żałosną próbą znalezienia się w obiegu medialnym. Trudno dorobić sobie kartę opozycyjną kiedy jest się na to zbyt młodym, jeżeli ktoś nie ma sposobu na zaistnienie wtedy kopiuje pomysły innych.
Adam 21.12.2017 godz. 22:46
Rdesiński za komuny siedzieć nie mógł, bo w przedszkolu był:) A wywiad nie jest nudnym referatem prezesa o swoich osiągnieciach, a barwną i jajcarską opowieścią o happeningach Naszości, czyli czymś oryginalnym, co robił. Dlatego jest jak najbardziej na miejscu. Notabene ilu prezesów nie miałoby oporów, żeby bez opowiedzieć o swoim uczestnictwie w czymś takim, dziś pełniąc "poważne" funkcje?
roman 21.12.2017 godz. 22:37
nie widzisz różnicy między Michnikiem i jakimś Rdesińskim? w jakich jednostkach mam liczyć? w miesiącach odsiadki za wolną Polskę? w liczbie napisanych książek? esejów?
Adam 21.12.2017 godz. 12:06
A jak Gazeta Wyborcza robiła wywiad ze swoim naczelnym to Roman się nie czepiał. Link się nie wkleja, więc można sprawdzić w google:

Rozmowy Agnieszki Kublik. Adam Michnik: Polska i ''Gazeta Wyborcza'' odniosły ogromny sukces
Jacek 21.12.2017 godz. 11:33
Powiem tak. podziwiam za to że w czasach kiedy byliśmy piękni i młodzi prezes miał więcej pewności siebie niż ja. Jedyną manifestacją na jakiej udało mnie się być była manifestacja, jak się okazało w podziękowaniu za koncesję dla telewizji trwam.
do Romana 20.12.2017 godz. 21:04
przyzwoitość umarła w tym kraju dwa lata temu, teraz rządzi koleś z kolesiem, kłamstwo i kasa często publiczna...
Roman 20.12.2017 godz. 17:33
To tak jakby trybuna ludu dała wywiad ze swoim naczelnym. Ludzie czy wam nie jest po prostu wstyd? Nie widzicie ze to jest obciach dawać wywiad ze swoim szefem?
Anka 19.12.2017 godz. 21:55
Co roku 1 maja płakałam przez Was ze śmiechu. No i podczas rozpraw, kiedy jeleni nie chcieli wpuścić do sądu. Kawałek historii Poznania
Ewa 19.12.2017 godz. 16:38
ooo sam prezio w tym badziewnym cyklu, coś pięknego, ha ha lans miernych, biernych , ale wiernych....
Nazwa jest na miejscu, rzeczywiście "TO" radio gloryfikuje i lansuje chuliganów.
pejotl 19.12.2017 godz. 11:48
Towarzystwo wzajemnej adoracji ... Kontestatorzy, którzy dziś są kontestowani :)