Wcześniej mężczyzna usłyszał wyrok czterech lat więzienia, ale od decyzji sądu odwołała się i prokuratura i sam oskarżony, który domagał się uniewinnienia. Po apelacji sąd podwyższył karę - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
- Sąd apelację rozpoznał i uwzględnił, uchylając wyrok w zakresie uniewinnienia od jednego z czynów do ponownego rozpoznania, orzekł również - zgodnie z wnioskiem prokuratora - zakaz kontaktowania się po opuszczeniu zakładu karnego z pokrzywdzonymi i podwyższył wymiar kary łącznej z 4 do 6 lat - dodaje Meler.
Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych ze względu na dobro osób małoletnich. Sprawa ujrzała światło dzienne w sierpniu 2016 roku, kiedy na policję w Ostrowie Wielkopolskim zgłosili się rodzice 15-letniej dziewczyny, która w ośrodku prowadzonym przez Macieja P. uczyła się jazdy konnej. Później pojawiły się kolejne ofiary instruktora. Mężczyzna miał dotykać dziewczynki w miejsca intymne, a także zmuszać je do współżycia. Wyrok jest prawomocny.