Drodzy rodacy, porównajcie tamtą normę cztery, pięć czy siedem złotych za godzinę i 27 zł za godzinę, a od 1 lipca 28,10 zł. To jest ta stawka, którą proponujemy
- podkreślił premier Morawiecki.
I - jak dodał - "minimalne wynagrodzenie miesięczne, które od 1 stycznia będzie wynosiło 4242 zł i podniesione do 4300 zł od pierwszego lipca w przyszłym roku".
Startowaliśmy z poziomu 1750 zł brutto. Drodzy państwo, dzisiaj postanawiamy o płacy minimalnej, która brutto będzie wynosiła 4242 zł już za parę miesięcy. A warto podkreślić, że płaca netto - dzięki naszej gigantycznej obniżce podatków z 18 na 12 proc. i kwota wolna do 30 tys. zł - minimalna płaca netto będzie zasadniczo ponad dwa razy większa niż w czasach Platformy Obywatelskiej
- wskazał premier.
Ocenił, że jest to "rewolucja solidarnościowa".
I dlatego dzisiaj, drodzy rodacy, w tym szczególnym dniu, kiedy mówimy o emeryturach stażowych, w tym szczególnym dniu, kiedy mówimy o nowej płacy minimalnej, warto zadać sobie to pytanie: czy dzisiaj żyje się lepiej niż osiem lat temu?
- podkreślił Morawiecki.
Bo - jak dodał - "od odpowiedzi na to pytanie będzie zależało, czy państwo ma być silne wobec silnych, wobec możnych tego świata, takie jakie my układamy, wobec nikogo nie stosując taryfy ulgowej, czy ma być wyrozumiałe wobec słabych tak, jak chcemy, żeby było, czy odwrotnie - państwo ma być silne wobec słabych, a słabe wobec wielkich tego świata, wobec silnych, którzy narzucają swoją wolę państwu polskiemu".
To też jest fundamentalna różnica między naszym rządem a naszymi poprzednikami. Dla nas państwo musi być silne dla silnych, a wyrozumiałe dla słabszych, a nie na odwrót
- podkreślił premier.
"Te dzisiejsze wybory to wybory, które zadecydują o kolejnych pokoleniach, zadecydują o życiu nie tylko na najbliższe 4, 8 lat, ale zadecydują o życiu w czasie kolejnych dekad" - mówił Morawiecki.
Będą determinowały naszą przyszłość, będą decydowały o tym, czy ta przyszłość będzie kształtowana w duchu solidarności, sprawiedliwości, praworządności, dostatku, który staramy się dla wszystkich jak owoce wzrostu dzielić, czy będzie to prawo dżungli, liberalne prawo pięści, które aż za dobrze wszyscy znamy sprzed 2015 roku. Wybór należy do państwa
- powiedział Morawiecki, zwracając się do wyborców.