Irlandzki przewoźnik ogłosił, że jesienią uruchomi z Ławicy łącznie siedem nowych połączeń. Będą loty również do Oslo Torp w Norwegii, Billund w Danii, Walencji w Hiszpanii oraz do portu Ejlat w Izraelu. Na Ławicy ta linia otworzy też bazę, w której będzie stacjonował jeden samolot.
Członek Zarządu firmy Ryanair Juliusz Komorek zwraca uwagę na nowe, typowo wakacyjne kierunki: "Tel Awiw w Izraelu jest miastem z plażą w mieście, z wieloma hotelami ulokowanymi przy samej plaży. W tej kategorii mamy też Ejlat nad Morzem Czerwonym, który może konkurować z kierunkami egipskimi. Mamy też Castellon położony blisko Walencji, ale też blisko hoteli nad Morzem Śródziemnym".
Władze Poznania i Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej liczą, że dzięki nowym połączeniom będzie również ruch w drugą stronę i do miasta zacznie przylatywać więcej turystów między innymi z Hiszpanii, Norwegii i Danii.
O stworzenie bazy największej taniej linii lotniczej w Europie władze poznańskiej Ławicy walczyły od lat. Część lotnisk dopłaca przewoźnikowi do otwarcia nowych połączeń. Pytany o to, czy Ławica także "kupiła" połączenia prezes Ławicy Mariusz Wiatrowski odpowiedział wymijająco: "Są zawsze systemy zachęt. Zawsze ta linia lotnicza, która przewozi dużo dostaje zgodnie z zasadami określony system upustów".
Ryanair myśli też o uruchomieniu połączeń krajowych z Poznania. - Nie wiem, czy Warszawa byłaby dobrym wyborem, pewnie nie, ale byłbym zwolennikiem łączenia Poznania z miastami na południu Polski - Kraków, może Rzeszów, albo Lwów już na Ukrainie. Rozmowy się toczą - mówi Radiu Merkury Juliusz Komorek z firmy Ryanair.
W tym tygodniu druga z tanich linii lotniczych Wizzair ogłosiła uruchomienie nowego połączenia z Poznania do stolicy Ukrainy - Kijowa. Od czerwca do Izraela zaczną też latać Polskie Linie Lotnicze LOT.
A. Michalkiewicz/jc/szym