Stary Port przy rzece Warta stał się bazą dla ratowników wodnych, gdzie pełnić będą regularne dyżury.
- Wcześniej pojawiali się nad rzeką okazjonalnie - teraz, przez miesiąc, dyżury są już stałe - mówi Bartosz Kaczmarek z Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej.
- Jeśli w wodzie nastąpi jakaś niebezpieczna sytuacja, osoba wymagająca pomocy w wodzie, przewrócona łódka, osoby korzystające w wodzie z miejsc niebezpiecznych, ratownik może udzielić podstawowej pomocy, on ma ze sobą specjalistyczny sprzęt, ma apteczkę, może udzielać pierwszej pomoc - uzasadnia Bartosz Kaczmarek.
Pieniądze na dyżury ratowników wodnych daje miasto. W tym roku wyda na to 30 tys. złotych. Stałe dyżury są wprowadzone nie tylko nad Wartą w Starym Porcie, mają już miejsce także na jeziorze Kierskim, gdzie zajmuje się tym WOPR.
Patrole ratownicze mają także inne poznańskie akweny - wszystkie te, gdzie kąpią się Poznaniacy.